Chrześcijaństwo jest religią przyszłości.
Bóg jest nie tyle definicją wszystkiego, co niezdefiniowaniem. Niezdefiniowanie to nieskończoność, a nieskończoność to inny sposób mówienia o miłości.
Nie może mieć Boga za Ojca, kto nie ma Kościoła za matkę.
Ludzie są ślepi i nieuświadomieni, ponieważ nikt im nie powiedział, jak ważne jest Słowo Boże.
Dobra i niedole, życie i śmierć, ubóstwo i bogactwo pochodzą do Pana.
Gdy będziesz postępował naprzód w życiu wspólnym i w wierze, serce ci się rozszerzy i pobiegniesz drogą przykazań Bożych z niewysłowioną słodyczą miłości.
Bóg nigdy nie daje nam jakiegoś wyzwania, którego nie możemy pokonać. Najważniejsze to nie stracić wiary i wytrwałości, bo tylko te dwie rzeczy prowadzą nas do zwycięstwa.
Coraz częściej myślę, że jeśli Bóg istnieje, to jest cynicznym draniem.
Chrześcijanie powinni mieć - owszem - czyste serca, ale nie mogą przejść przez świat z czystymi rękami.
Wielki jest Pan i godzien wielkiej chwały, a wielkość Jego niezgłębiona.
