Rezultatem modlitwy nie jest zobowiązywanie do czegoś Boga.Bóg nie jest naszym chłopcem na posyłki. Rezultatem modlitwy jest to, że zmienia nas samych.
Ludzie stają się ateistami, gdy odkrywają, że są lepsi od Pana Boga,
Bóg powiedział, że muszę powiedzieć wam, jak bardzo was kocha. Powiedział mi, że nigdy nie jesteście sami. Powiedział, że jest z wami nawet wtedy, gdy wydaje się, że was porzucił.
Bóg jest nie tyle definicją wszystkiego, co niezdefiniowaniem. Niezdefiniowanie to nieskończoność, a nieskończoność to inny sposób mówienia o miłości.
Bóg jest miłością i tam, gdzie jest miłość, tam jest Bóg. Kiedy młodzi zrozumieją, że to jest Bóg, który im się ujawnia w miłości, wówczas Bóg stanie się dla nich prawdziwym, żywym Bogiem, który działa w ich życiu.
Jeżeli znajdziesz się w kręgu przyjaciół, siadasz z nimi do stołu, Kościół jest ludem, który ma za zadanie przygotować wspólny stół dla całej ludzkości.
Niewątpliwie modlimy się jeszcze i dokładamy starań, by "przyszło Królestwo Boże". Lecz tak naprawdę, iluż spośród nas porusza jeszcze do głębi serca wielka nadzieja odnowienia naszej Ziemi?
Tam, gdzie jest miłość, tam jest również Bóg.
Pan wybawił moje życie z każdego niebezpieczeństwa.
Wszystko, co Bóg stworzył, jest dobre, a człowieka ukochał nade wszystko, jako największe i najcudowniejsze swoje stworzenie.
