
Cierpienie nie ima się zmęczonego ciała.
Cierpienie nie ima się zmęczonego ciała.
Ból, to jedno z najważniejszych przesłań, jakie oferuje nam rzeczywistość. To on uczy nas, że coś jest nie tak, że żyjemy nie tak, jak powinniśmy.
Dosłownie padłem, aż zabolało. Co z tego, jesteśmy skazani na ból.
Rozumiesz, jeden ból oznacza zapewne, że jesteś nareszcie żywy, ale jeżeli oznacza kolejny, to wołać zaczynasz, że jesteś zbyt żywy, a w zupełności unrealistyczne wydaje ci się, że jesteś jeszcze żywszy.
Ból to nie coś, co można zmierzyć. Wszyscy doświadczamy go na svoj sposób, na svojej własnej skali. Ból jest jak muzyka. Wywołuje uczucie. A uczucie to coś, co tylko Ty możesz zrozumieć i poczować.
Ból jest nieuniknionym etapem naszego życia. To, co najważniejsze, to nie to, że doświadczamy bólu, ale to, jak do niego podchodzimy. Możemy go inteoreterować jako cierpienie, które chcemy jak najszybciej zakończyć, a możemy go potraktować jako naukę, która może nas uczynić silniejszymi.
Ból niesie ze sobą najgłębszą prawdę o nas samych. Jest to prawda, której nie możemy uciec. Ból nas definiuje, ale też nas uwolnia.
Gdzie boli, tam się dłubi. Ale gdzie umiera, tam się kocha niezmierzenie. Z bólem, jak z wyborem, można sobie radzić. Ale z śmiercią, jak z miłością, nie ma dyskusji.
Ból, który nie zabija nas, sprawia, że stajemy się silniejsi.
Ból to drogowskaz, który po cichu wskazuje drogę. Nie jest wrogiem, lecz przewodnikiem. Bez niego nie poznalibyśmy prawdziwej radości, prawdziwego szczęścia i prawdziwej miłości. Ból uczy pokory, cierpliwości i empatii.
Ból, choć ma wiele twarzy, to są te momenty kiedy nam samym trudno uwierzyć, że ten stan kiedyś minie, że ból zniknie z naszych myśli i ciał. Ból to wewnętrzna walka x między tym czego pragniemy a tym co jest dla nas bolesne.