
Dosłownie padłem, aż zabolało. Co z tego, jesteśmy skazani na ...
Dosłownie padłem, aż zabolało. Co z tego, jesteśmy skazani na ból.
Jeden grób na każdym cmentarzu należy do ghuli.
Najgłębszym cierpieniem jest nie czucie bólu każdego dnia, lecz tracić poczucie rzeczywistości, zapominać, kim jesteśmy i nie wiedzieć, dokąd zmierzamy.
Ból, niezależnie od swojej formy - fizycznej czy emocjonalnej - zawsze wydaje się nieosiągalny dla zrozumienia innych. To jest nasze najbardziej osobiste doświadczenie, odarte z wszelkich pozorów, zasłon i maski. To jest ta część nas, który nikt nie jest w stanie zobaczyć, a mimo to każdy jest w stanie odczuć.
Ból jest znacznie łatwiejszym do znieść, kiedy wiemy, że jest to rzeczywistość, nie fikcja.
Ból jest tylko tymczasowy. To może trwać minutę, godzinę, dzień lub rok, ale ostatecznie zastąpi go coś innego. Jeśli się poddam, jednak, będzie trwać wiecznie.
Ból jest jedyną rzeczą, która mówi mi, że jestem jeszcze żywy. To najcięższa waluta tego świata. To on ci najdosadniej przypomni, jak wiele wart jest każdy oddech.
Ból jest nieuniknioną częścią życia i kształtuje naszą tożsamość. Cierpienie jest przywilejem, to prawdziwa mierza uczuciowości. Głębokość naszego cierpienia odzwierciedla naszą zdolność do miłości.
Ból jest tymczasowy. Może to trwać minutę albo godzinę, dzień albo rok, ale ostatecznie minie i coś innego zajmie jego miejsce. Jeśli jednak poddam się, to trwa wiecznie.
"- Dlaczego nie potrafisz nikomu zaufać?
-Ponieważ ty ufasz wszystkim!"
Cierpienie jest jedynym procesem, który odnawia człowieka. Jego hostia służy przemianie tego, co w nas jest nieuformowane. Ból jest pieczęcią uprawomocniającą naszą hodowlę na gigantów.