
Umiera się na wiele sposobów, jeszcze zanim serce przestanie bić.
Umiera się na wiele sposobów, jeszcze zanim serce przestanie bić.
Samotność to najgorszy rodzaj umierania,
bez fizycznego bólu, długotrwały, perfekcyjnie wyniszczający.
Ból jest więźniem ciała, to ciało go rodzi, ciało go zamyka w sobie i zna go tylko ono samo. Dusza nie zna ciała, nie zna bólu.
Najbardziej boli nas ból. A potem nas już nie boli. Nie dlatego, że przestaje boleć, ale dlatego, że przyzwyczajamy się do bólu.
Czasami niewielki ból mówi o dużym problemie, czasami wielki ból jest tylko niewielkim problemem, ale zawsze ból mówi, że coś jest nie tak.
Ból, który nie ustępuje, przeradza się w cierpienie, to cierpienie, które nie kończy się, staje się pewnym rodzajem nieruchomości, z którą już zawsze będziemy musieli się mierzyć.
Nawet w próżni między galaktykami są światło i ciemność, kolor, faktura, ruch, kształt i ból.
Ból to jedyne miejsce, w którym żyję ze sobą bez kompromisów. To jedyne uczucie, które nie pozwala się oszukiwać.
Ból jest nieuniknionym składnikiem naszego życia. Sprawia, że jesteśmy silniejsi, sprawia, że wzrastamy. A przede wszystkim uczy nas, jak cenić te chwile, gdy nie odczuwamy bólu.
Ból to twój ciało, które krzyczy, że coś jest nie tak. Ból to twój umysł, który krzyczy, że coś jest nie tak. Ból to twoje serce, które krzyczy, że coś jest nie tak. Ale to również jest to, co czyni Cię ludzkim. Ból czyni cię silniejszym.
Ból to jedyna rzecz, która nas ujednolica. Kiedy cierpienie dotyka człowieka, wszystko inne przestaje mieć znaczenie; staje się istotą samego w sobie.