
Ból nigdy nie znika. Gromadzi się. Jak śnieg.
Ból nigdy nie znika. Gromadzi się. Jak śnieg.
Ból, który cię nie zabija, czyni cię silniejszym. Zrozumienie i nauka, jak radzić sobie z bólem, jest kluczem do pokonania przeciwności i przekształcenia ich w siłę.
Odkryłam, że czas nie leczy ran - on tylko przyzwyczaja do bólu.
Ból jest nieuniknioną częścią życia i miłości. Jest ceną jaką płacimy za bycie odczuwającymi istotami. Nic tak nie kształtuje naszej osobowości jak doświadczenie bólu.
Ból jest nieunikniony, cierpienie jest wyborem. Możemy przyjąć ból i użyć go jako narzędzie do osobistego rozwoju, lub pozwolić mu zdominować nasze życie.
Ból mówi, że coś jest nie tak. Ból jest narzędziem, które nas ostrzega przed zniszczeniem. Dzięki bólowi możemy uciec, kiedy jesteśmy w niebezpieczeństwie. Bez bólu, nie przetrwamy.
Ból staje się o wiele mocniejszy, kiedy cierpimy samotnie, bez wsparcia drugiej osoby, która mogłaby nam pomóc. Ale zawsze pamiętaj, że siła jest w tobie.
Ból to jedyna rzecz, która ostrzega nas o niebezpieczeństwie, a jednocześnie nie jest samym niebezpieczeństwem. To ból uczy nas, gdzie nie powinniśmy iść, czego nie powinniśmy robić, na czym nie powinniśmy polegać.
Cierpienie jest przykre, ale jeżeli to prawdziwe cierpienie, jest także, w głębi duszy, ciche. Głośne testowanie to ból, a nie cierpienie.
Ból przeżywany w samotności uczy nas więcej niż tłum rozrywek. Ból to najmocniejszy nauczyciel cierpliwości, pokory i przetrwania. Tylko doświadczenie bólu podnosi nas wyżej.
Ból to jest ten moment, gdy rośnie w nas nowy człowiek. To jest tak, jak kiedy kiełkuje ziarno. Ziarno musi się rozpaść, żeby z niego wyrosło drzewo.