
Nie ma większego cierpienia niż ból matki po stracie dziecka ...
Nie ma większego cierpienia niż ból matki po stracie dziecka i ból dziecka po stracie matki.
Nie ma perwersji, upokorzenia, bólu czy krzywdy, na których ktoś nie chciałby zarobić.
Ból to jedyna rzecz, która nas ujednolica. Kiedy cierpienie dotyka człowieka, wszystko inne przestaje mieć znaczenie; staje się istotą samego w sobie.
Ból jest nieuchronnym towarzyszem naszego życia - to nasz najbardziej wierny, choć nieproszony gość. Przenika nas i zmienia w sposób, jakiego nie potrafimy przewidzieć.
Trzeba pojąć ducha cierpienia, zrozumieć ból, który jest jedynie bramą do lepszego życia. Ból ostatecznie przemienia ciebie w lepszego człowieka.
Ten dzień staje się powoli jednym z tych złych dni, które bolą jak ząb.
Nigdy nie możemy wiedzieć, co mogło się wydarzyć, i nie ma sensu zastanawiać się nad drogami, którymi nie poszliśmy. Ból, jaki cierpimy, staje się nieodzowną częścią nas, ukształtowaną i zapieczętowaną w pamięci.
Ból to jedno z najmocniejszych doświadczeń, które pokazują nam, jak mocno jesteśmy związani z naszym ciałem, jak bardzo zależy nam na życiu. Ból to brutalne, ale efektywne przypomnienie o naszej śmiertelności.
Nie jesteśmy zdeterminowani przez naszą próbę. To jak ją znosimy, jak się przystosowujemy, dostosowujemy, mierzymy przeciw bólowi, to jest to, co decyduje kim jesteśmy.
Ból jest nieodłączną częścią istnienia. Często w tym cierpieniu odkrywamy prawdziwą odpowiedź na pytanie o sens życia. Głębokie rany rodzą najszlachetniejsze dusze; ból jest solą naszego istnienia, dodającą życiu smak.
To nie jest takie jednak proste spojrzeć, gdy się spojrzeniem dotyka bólu.