
Nadal wierzę, że ból zwalnia od odpowiedzialności.
Nadal wierzę, że ból zwalnia od odpowiedzialności.
Ból jest jedynym procesem myślowym, który ciągle jest logiczny, niewielu z nas go rozumie. Dlaczego? Ponieważ nie odczuli go na własnej skórze, nie doświadczyli jego intensywności, nie widzieli jego zniszczeń.
Ból jest nieunikniony, cierpienie jest opcjonalne. Ból to jak przepływowy prąd elektryczny pod napięciem, którego nie możemy uniknąć. Cierpienie to jak trzymanie przewodu w ręku, niczym choinkowy łańcuch, z wyborem - możemy go puścić
Ból jest nieuchronną ceną, którą płacimy za głębokie uczucia. Im mniejszy ból, tym mniej jest czucia, im większy ból, tym większe jest czucie.
Ból jest jedynym kluczem wystarczająco ostry, by otworzyć bramę duszy człowieka. Kiedy go doświadczymy, codzienne umiarkowanie i skrytość znikają, a nasze prawdziwe ja wychodzi na jaw.
Czasami ból jest tak wielki, że nie jesteśmy w stanie go odczuć. Kiedy nasze ciało doświadcza czegoś nieznośnego, często rozłącza się, zostawiając nas w stanie zniesienia.
Ból jest tylko tymczasowym uczuciem. Zniknie, jeśli przestaniesz zwracać na niego uwagę. Może to być trudne, ale zawsze warto spróbować.
Cierpienie jest przykre, ale jeżeli to prawdziwe cierpienie, jest także, w głębi duszy, ciche. Głośne testowanie to ból, a nie cierpienie.
Ból to jest ten moment, gdy rośnie w nas nowy człowiek. To jest tak, jak kiedy kiełkuje ziarno. Ziarno musi się rozpaść, żeby z niego wyrosło drzewo.
Ból ma dno, z tego dna wstajesz już lekki, z czystym sercem, gotówym do innych, nowych cnót. Ożywiasz do życia.
Ból jest nieunikniony, cierpienie jest opcją. Pamiętaj, że cierpienie jest wynikiem twojego oporu wobec tego, co jest.