Niektórzy chcą, by ból skończył się razem z nimi, inni ...
Niektórzy chcą, by ból skończył się razem z nimi, inni chcą przekazać go dalej.
Nie straszny mi ból. Bo z bólu rodzi się świętość. Ból jest, ja wpadający w cudze nieprzewidziane ręce, jest zapłatą za twoją nieograniczoną swobodę człowieka.
Ból nigdy nie jest nie do zniesienia. Nie ból jest nie do zniesienia. Samotność jest nie do zniesienia. Milczenie jest nie do zniesienia.
Cierpienie nie jest wyznacznikiem głębi życia. Nie daj sobie wmówić, że twój ból jest twoją winą, że to kara, że zasłużyłeś, że musisz cierpieć, aby coś zrozumieć... Ból jest bólem, jest to, czym jest i nie jest niczym więcej. Nie jest konieczną ceną za miłość, za uczucia, za bycie człowiekiem.
Łatwo jest wierzyć, że ból jest tylko tym, czego doświadczamy fizycznie. Ale prawda jest taka, że ból jest również emocjonalny, psychiczny, a nawet duchowy. I te aspekty bólu są często znacznie trudniejsze do zrozumienia i leczenia niż ból fizyczny.
Ból jest jedyną rzeczą, która ostrzega nas, że coś jest nie tak. To ostrzeżenie, przypomnienie, żebyśmy zwrócili uwagę na nasze ciało.
Ból jest nieunikniony, cierpienie jest opcjonalne. Posiadanie umiejętności związanych z zarządzaniem bólem jest kluczem do zrozumienia, że nie musisz cierpieć niepotrzebnie.
Człowiek jest stworzony do przeżywania, przełamywania bólu. To, co nie zabije nas, to nas umocni. Siła jest pochodna przetrwania.
Nigdy nie możemy wiedzieć, co mogło się wydarzyć, i nie ma sensu zastanawiać się nad drogami, którymi nie poszliśmy. Ból, jaki cierpimy, staje się nieodzowną częścią nas, ukształtowaną i zapieczętowaną w pamięci.
Ból nigdy nie znika. Gromadzi się. Jak śnieg.
Ból jest nieuniknionym elementem naszego życia. Możemy mu się sprzeciwiać, możemy uciekać, lecz on zawsze będzie czekał za następnym zakrętem. Ból jest jak cień, który nigdy nas nie opuszcza.