
To nie jest takie jednak proste spojrzeć, gdy się spojrzeniem ...
To nie jest takie jednak proste spojrzeć, gdy się spojrzeniem dotyka bólu.
W ludzkim sercu zawsze jest miejsce na ból.
O strachu, podobnie jak o bólu, zapominamy, jak tylko minie.
Nie chodzi o to, by zapomnieć o bólu. Chodzi o to, by nauczyć się z nim żyć. By przyjąć do siebie to, że on jest. By zaakceptować go jako część siebie, nie jako coś, co do mnie przyszło.
Ból, który cię nie zabija, czyni cię silniejszym. Zrozumienie i nauka, jak radzić sobie z bólem, jest kluczem do pokonania przeciwności i przekształcenia ich w siłę.
Problemy na papierze są papierowe - nie bolą...
Ból jest nieunikniony, cierpienie jest opcjonalne. Nasza reakcja na ból jest tym, co naprawdę się liczy, a nie sam ból. Odczuwanie bólu jest naturalne, ale cierpienie jest wyborem.
Niemożność potknięcia się jest, jak sądzę, niemniej bolesna niż sam upadek.
Ból jest jedynym źródłem wiedzy. Nie możemy niczego nauczyć się od radości. Nie możemy zrozumieć choroby przez zdrowie. Cierpienie ogarnia nas ze wszystkich stron, jak noc.
Ból potrafi nas zniszczyć, ale również silnie zmotywować. To surowy nauczyciel, który nie oszczędza swoich lekcji.
Ból fizyczny nie może równać się z tym psychicznym, nie ma w nim tej rozpaczy, tamtego wewnętrznego jęku który tylko my jedni słyszymy, tamtego strachu, że zawsze to będzie.