Ból nieznanego i dla mnie niepotrzebnego.
Ból nieznanego i dla mnie niepotrzebnego.
Czasami ból jest tak wielki, że nie można go wyrazić. To jest chwila, kiedy ból przestaje boleć. Zaczyna się uzdrowienie.
Ból jest nieunikniony, cierpienie jest opcjonalne. Cierpienie jest rezultatem naszej decyzji, niezależnie od tego, jak bardzo jesteśmy ranieni.
Ból nie jest znaczeniem życia, ale czasem jest jego rezultatem. Cierpienie jest twoim nauczycielem. Może, czy to przeżyjesz, zależy od ciebie. Nie ma na to jednej odpowiedzi. Wszystko zależy od twojego charakteru, twojego ducha, twojego uporu, twojej siły.
Ból jest coś ostatecznego: przede wszystkim trzeba go przeżyć, trzeba przyjąć jego obecność, nie da się go ukryć. To jest prawdziwe.
Cierpienie przypomina ci, że nie jesteś tylko ciałem. Ból przypomina ci, że nie jesteś tylko umysłem. Oba są potrzebne. Oba są cennymi przypomnieniami. Oba są życiem.
Ból jest nieuniknionym elementem naszego życia. Czasem możemy go zignorować, ale zawsze powraca, niczym uporczywe echo naszych straconych marzeń i przegranych bitew.
Ból ma słodki smak poznania, który daje ci to, czego dotychczas nie wiedziałeś, pokazuje ci, gdzie jesteś, kto jesteś i co stanowisz w obliczu świata.
Ból jest tymczasowy. Może to trwać minutę, albo godzinę, albo dzień, albo rok, ale ostatecznie to zniknie, a coś innego zajmie jego miejsce. Jeśli jednak zrezygnuje, to będzie trwało wiecznie.
To miejsce było wypełnione złą mocą, lodowatym oddechem samej śmierci.(...)
Ból, który nie zabija nas, sprawia, że stajemy się silniejsi. Staje się częścią twojej tożsamości. Stajesz się kimś, kto może przeżyć ból.