Ból nieznanego i dla mnie niepotrzebnego.
Ból nieznanego i dla mnie niepotrzebnego.
Ból jest nieunikniony, cierpienie jest opcjonalne. Narzekać na nieszczęście, które nas spotyka, oznacza dodawać bólu do bólu.
Ból to swego rodzaju paliwo, które napędza nas do zmian. To przypomnienie, że musimy do czegoś dążyć, że nie jesteśmy na miejscu. Ale też świadomość, że nie możemy uciec od tego, co nas naprawdę boli. Najważniejsze, aby nie pozwolić, by ból stał się naszym panem.
Ból jest nieuniknionym etapem naszego życia. To, co najważniejsze, to nie to, że doświadczamy bólu, ale to, jak do niego podchodzimy. Możemy go inteoreterować jako cierpienie, które chcemy jak najszybciej zakończyć, a możemy go potraktować jako naukę, która może nas uczynić silniejszymi.
Gdzie boli, tam się dłubi. Ale gdzie umiera, tam się kocha niezmierzenie. Z bólem, jak z wyborem, można sobie radzić. Ale z śmiercią, jak z miłością, nie ma dyskusji.
Ból jest nieunikniony, cierpienie jest opcjonalne. Ból pokazuje, że nadal jesteś żywy. Cierpienie pokazuje, że nadal jesteś człowiekiem. Ale nie musisz cierpieć na zawsze.
Ból jest nieodłączną częścią istnienia. Często w tym cierpieniu odkrywamy prawdziwą odpowiedź na pytanie o sens życia. Głębokie rany rodzą najszlachetniejsze dusze; ból jest solą naszego istnienia, dodającą życiu smak.
Ból jest nieuniknionym elementem życia. Najważniejsze to nauczyć się żyć z nim, nie pozwolić mu pokonać naszej woli. Ból jest tym, co sprawia, że jesteśmy silniejsi, nie słabsi.
Nigdy nie jesteśmy tak bezbronni wobec cierpienia, jak kiedy kochamy, nigdy tak bezradnie nieszczęśliwi, jak kiedy straciliśmy nasz obiekt miłości lub jego miłość.
Ból jest nieuchronny, cierpienie jest opcją. Uderzenie w stół palcem boli, ale to, czy będziesz cierpieć, zależy tylko od ciebie - możesz płakać, możesz przeklinać, możesz uderzyć drugim palcem, ale możesz też po prostu przyjąć ten ból i iść dalej. To ty decydujesz.
Ból jest nieunikniony, ale cierpienie jest opcją. Nie zapominaj, że duża wytrzymałość budzi się z wielkiego cierpienia i najbardziej bolesne lekcje są te, które nas najbardziej wzmacniają.