
Ból nieznanego i dla mnie niepotrzebnego.
Ból nieznanego i dla mnie niepotrzebnego.
Ból to niemy krzyk duszy. To wołanie o pomoc, które nie zawsze jest słyszane. Czasem ból jest tak głęboki, że nie mamy siły nawet krzyczeć.
Niektórzy chcą, by ból skończył się razem z nimi, inni chcą przekazać go dalej.
Ból, który toczy stal jak kropla wody, który skrada się jak cień, który przylatuje jak ptak, ból, który zakwitł jak kwiat, zastygł jak kamień, zasnął jak miłość, trwa jak ona.
Ból to jeden z najbardziej przekonywujących argumentów na rzecz istnienia - jeśli cierpisz, musisz istnieć. Ból jest tak samo częścią życia, jak szczęście, a czasami, paradoksalnie, to on jest najwierniejszym kompanem człowieka.
Ból jest nieuniknioną częścią życia, tak jak śmierć. Bez bólu, nie moglibyśmy prawdziwie docenić głębi naszego istnienia.
Myślę, że ból, który odczuwamy, nie jest niczym więcej niż dowodem na to, że nasze dusze są w stanie rosnąć. Najważniejsze, to po prostu nie pozwolić bólowi panować nad nami i nasze życie.
Ból jest niezbywalnym warunkiem wszystkiego co głębokie. To prawda, której nie da się oszukać, od której nie można uciec.
Wielki ból jest jak wielkie szczęście, wytęża do granic możliwości naszą duszę i zmusza do introspekcji, jest bramą do głębi naszej duszy, której inaczej byśmy nie odkryli.
Samotność to najgorszy rodzaj umierania,
bez fizycznego bólu, długotrwały, perfekcyjnie wyniszczający.
To miejsce było wypełnione złą mocą, lodowatym oddechem samej śmierci.(...)