
To miejsce było wypełnione złą mocą, lodowatym oddechem samej śmierci.(...)
To miejsce było wypełnione złą mocą, lodowatym oddechem samej śmierci.(...)
Nie ma perwersji, upokorzenia, bólu czy krzywdy, na których ktoś nie chciałby zarobić.
Ból, który nie zabija nas, czyni nas silniejszymi. Każda bitwa, każda strata, każdy porażka dodaje nam siły, ucząc nas przetrwać.
Ból, który nie zabija nas, czyni nas mocniejszymi. Nie powinniśmy go unikać, tylko stawić czoła i przekształcić w siłę.
Cierpienie ma na celu uwolnić nas od nas samych, od żądz naszej duszy, i nadać sens tej bólowi, która jest przeciwnym biegunem cieszenia się życiem.
Ból jest nieuniknioną koniecznością świata, w którym żyjemy. To naturalny fakt następujący po cierpieniu, ale oznaczający nieuchronną zmianę i rozwój. Pamiętaj jednakże, że ból uczyni cię silniejszym.
Nieopisanym bólem jest znaleźć wroga w kochanym człowieku.
Człowiek, którego ciało zawsze krzyczy z bólu, nie potrafi słuchać cichego głosu rozsądku. Ciało się wtedy gniewa, i dusza zaczyna stracić cierpliwość.
To takie smutne, gdy książka się kończy.
Ból nie jest ani uniwersalnym ani samotnym doświadczeniem, jest to wyjątkowo indywidualne przeżycie, które zróżnicowane jest pod względem fizycznym, emocjonalnym i duchowym.
Ból to straszny nauczyciel. Dotyka tam, gdzie potrzeba zrozumienia. Ukazuje, co zostało zaniedbane, zbagatelizowane, pominięte. Wskazuje, co musi się zmienić, bo inaczej staje się nie do zniesienia.