
Ból powoduje zmiany, ale żaden ból nie zdoła zmienić faktów.
Ból powoduje zmiany, ale żaden ból nie zdoła zmienić faktów.
Nie, człowiek naprawdę kocha cierpienie... Wydaje mi się, że człowiek po prostu nie może żyć bez cierpienia, że to on jest tym, co porusza całe życie ludzkie.
Cierpienie jest najbardziej osobistym, najbardziej jednostkowym zjawiskiem, jakie znamy. To, co w nim najważniejsze, nie daje się w ogóle wyrazić słowami.
Ludzie będą cię ranić, ale nie możesz
używać tego jako usprawiedliwienia
do robienia im tego samego.
Cierpienie to nie jest jakieś zło, jakieś nieszczęście, które spada na człowieka. Cierpienie wyrzuca człowieka z letargu, cierpienie wytrąca z niewoli złudzeń, cierpienie jest jedyną rzeczą, która otwiera oczy ślepcowi.
Tylko ktoś, kto dużo płakał,
może docenić życie w całym
jego pięknie i głośno się śmiać.
Wielkie cierpienie jest jak wielkie błogosławieństwo: obojętni nie doświadczają ani jednego, ani drugiego. Cierpi tylko ten, kto kocha, a cierpienie jest ceną miłości.
Czego się boję? Boję się stracić ludzi,
których kocham. Boję się, że kolejny raz
mi się to przydarzy. Boję się samotności.
Boję się kiedyś obudzić i zdać sobie sprawę
z tego, że nikogo już przy mnie nie ma.
Cierpienie jest cena, jaką płacimy za zrozumienie, jak działa wszechświat. Często jest twardym nauczycielem, ale płyną z niego prawdziwe lekcje, które przynoszą większą mądrość.
Nocą wszystko jest bardziej. Boli bardziej, czujesz bardziej, myślisz bardziej, umierasz bardziej. Bardziej nie masz sił.
Szczytem cierpienia jest cierpienie, które nie może niczego nauczyć, które nie jest ani palącym płomieniem, ani osadowym kamieniem, ale tylko ciemnym zejściem w niestrawność i śmierć.