
Trochę się zdenerwowałam, a trochę mi się zrobiło smutno. Zawsze ...
Trochę się zdenerwowałam, a trochę mi się zrobiło smutno. Zawsze mi jest smutno, kiedy się przekonuję, że oceniłam kogoś za wysoko.
Cierpienie i ból są nieodzownymi składnikami naszej egzystencji. Ich doświadczanie, choć trudne do zniesienia, otwiera przed nami drogę do głębszego zrozumienia siebie i świata. Pozwalają nam docenić rzeczy, które zbyt często bierzemy za pewnik, kreując prowizoryczne granice naszej wrażliwości i empatii.
Cierpienie jest jedyne źródło wiedzy. Nie nauczysz się niczego bez cierpienia. Lęk jest najpierwotniejszym i najnaukowym doświadczeniem... cierpienie i ból są jedynymi, które uczą nas czegoś.
Cierpienie to bardzo osobiste doświadczenie, które pokazuje nam, że jesteśmy tylko ludźmi. To niezwykle silny nauczyciel, który pokazuje nam, że nie wszystko jest pod naszą kontrolą, a życie nie zawsze jest sprawiedliwe. Ale cierpienie, tak bardzo jak boli, ma też swoją wartość. To właśnie przez cierpienie często doświadczamy transcendencji.
Cierpienie jest największą nauczycielką, jeśli jesteś gotów się od niego uczyć. Wbrew potocznemu przekonaniu, nie jest to nieodłączna część życia, ale wybór, taki jak radość czy szukanie przygód.
Czasami musisz zniknąć. Odwrócić się na pięcie i zobaczyć świat bez niektórych osób.
Tylko cierpienie kształtuje bohaterów, tym samym nawet na krześle cierpienia można stać się bohaterem.
Cierpienie to najgłębsze źródło poznania. Kto nigdy nie cierpiał, ten nie wie nic; nie poznaje ani ludzi, ani rzeczy. Cierpienie to prawdziwa mądrość, której nikt nie może przekazać. Jest ono naszą częścią, naszym ja, naszą istotą.
Cierpienie jest najosobliwszą ze wszystkich doświadczeń, ale cierpienie, które nie zdołaliśmy przekuć w literaturę, jest bez wartości. Cierpienie, które nie znalazło wyrazu w formie opowieści, jest zapomniane, utraciło swoją formę, zostało odarte z kontekstu i znaczenia
Prawdziwa mądrość życiowa jest o tyle dziwna, że jeżeli życie nas do niej prowadzi, to możemy być pewni, że prowadzi nas najpierw przez cierpienie, a potem, być może, do szczęścia.
W życiu niewiele jest radości, za to cierpień tak wiele, że trudno byłoby je wszystkie powymieniać. Każdy rok, każdy miesiąc, każdy dzień, każda godzina przynosi jakieś nowe cierpienia.