Opłakuje coś, czego nigdy nie miałam. Co za absurd. Rozpacz ...
Opłakuje coś, czego nigdy nie miałam.
Co za absurd. Rozpacz z powodu przeklętych nadziei, przeklętych marzeń i oczekiwań.
Cierpienie ma to do siebie, że odsłania prawdę. Można go porównać do ciemni fotograficznej, w której obrazy naszego wnętrza stają się wyraźne. Cierpienie jest surowe, ale nigdy fałszywe. Jest to przyszłość, która zmusza nas do zrozumienia, gdzie jesteśmy, kto jesteśmy, co robimy.
Kiedy cierpisz, ty i Bóg stajecie się jedno, a to właśnie jest celem życia. Cierpienie jest jedyną rzeczą, która zniweczyła moje dotychczasowe ja i zamieniła mnie w lepszą osobę.
Cierpienie to jest tak jak dół, jak ciemna jaskinia. Ale to tajemnica cierpienia, to jest jak jaskinia. Nie możemy przestać zachwycić się jego głębią, nawet gdy przerazeni ciemnością. To piękno.
Kiedy doświadczasz bólu i cierpienia, uświadamia Ci to, jak silny jesteś. Kiedy przestajesz się bać cierpienia, stajesz się prawdziwie wolny.
Nie wiem, czy jest gdzieś limit cierpień przypadający na jednego człowieka. Podobno dostajemy ich tyle ile jesteśmy w stanie udźwignąć.
Każdy człowiek jest beznadziejnie sam, a cierpienie nie zbliża ludzi, tylko od nich oddziela.
Samotność to najgorszy rodzaj umierania,
bez fizycznego bólu, długotrwały, perfekcyjnie wyniszczający.
Ona właśnie taka była, ogrzewała wszystko naokoło siebie, a sama się wypalała.
Bóg szepce do nas w naszych rozkoszach, mówi do nas w naszym sumieniu, krzyczy do nas w naszych bólach. Cierpienie jest Jego megafonem, by obudzić głuchy świat.
Cierpienie jest największą nauczycielką, jeśli jesteś gotów się od niego uczyć. Wbrew potocznemu przekonaniu, nie jest to nieodłączna część życia, ale wybór, taki jak radość czy szukanie przygód.