Nienawidzę kiedy ludzie mówią mi: Spróbuj o tym nie myśleć. ...
Nienawidzę kiedy ludzie mówią mi: Spróbuj o tym nie myśleć. Niesamowicie mnie to denerwuje, mam ochotę wtedy ich uderzyć
i spytać: Boli? Spróbuj o tym nie myśleć.
Cierpienie - to jedyna rzecz na świecie, która może zapewnić pewny rodzaj głębi naszemu bytowi. Głębia bytowania, poznania niewiadomej, a może nawet niewiadomych, to największe szczęście, które może dostąpić człowiek.
Nie ma nic, co może stać się żadnemu człowiekowi, że nie powinien być gotowy, że to mu się przytrafiło, bo jest prawdopodobne, że to mu się przytrafi. To cierpienie wzmacnia umysł, które nie zabija. Gdy człowiek rozproszy ciemność niewiedzy, zobaczy życie, nie ma w nim nic, co mogłoby go przestraszyć.
Cierpienie jest najwyższą formą uświadomienia sobie głębi indywidualności; jest ceną, jaką płacimy za podmiotowość.
Cierpienie jest tylko wtedy pożyteczne, kiedy skłania nas do refleksji, bo bez refleksji człowiek jest jak strzała, która nigdzie nie trafia.
Cierpienie jest konieczne aż do momentu, kiedy zrozumiesz, że jest zbędne. Wtedy mija, bo jego istotą jest to, co niewłaściwie rozumiesz
Niemoc to najgorsze co może człowieka spotkać. To jedna z tych rzeczy przy której jesteśmy bezsilni. To wtedy brakuje nam chęci i nadziei. Nadziei, która nie umie w takich sytuacjach być wybawieniem bo jej wtedy po prostu nie ma. Chęci do życia odchodzą i zostaje jedynie czekanie
P.N
Cierpienie prowadzi nas do koniecznej wewnętrznej refleksji, pozwala zrozumieć prawdę o naszym życiu, wyraża naszą niezdolność do akceptacji rzeczywistości. Jest Paradoksalną drogą do doświadczenia.
Nauczył się, że życie ma sens tylko wtedy, gdy można napawać się cudzym cierpieniem.
Cierpienie posiada wyraźną wartość uzdrawiającą. Kiedy doświadczamy cierpienia, na początek wydaje się, że nic dobre nie wyniknie z tej sytuacji. Ale nie jest to prawda. Cierpienie przynosi siłę duchową, której nie da się zyskać na inny sposób.
Poza tym jest na świecie taki rodzaj smutku,
którego nie można wyrazić łzami. Nie można
go nikomu wytłumaczyć. Nie mogąc przybrać
żadnego kształtu, osiada ciasno na dnie serca
jak śnieg podczas bezwietrznej nocy.