
Nie dzwoń do mnie...! Nie pisz ...!NIE CZEKAJ...!!!
Nie dzwoń do mnie...! Nie pisz ...!
NIE CZEKAJ...!!!
Prawdziwe cierpienie zawsze jest samotne. Echa jego nie docierają nigdy do serca drugiego człowieka. Cierpienie współcierpione jest zawsze tylko lekkim echem cierpienia prawdziwego. Toksycznej goryczy prawdziwego cierpienia nie jest w stanie skosztować nikt inny, jedynie ten, kto go doświadcza.
Co cię nie zabije, to cię wzmocni. To jest najprostsza definicja cierpienia. Cierpimy, aby stać się silniejsi. Cierpienie jest ceną, którą płacimy za wiarę w siebie. A kaleka duchem jest ten, kto pozbawiony jest zdolności cierpienia.
Cierpienie. To jest punkt, w którym zaczyna się wielkość człowieka, który nie chce, by coś go przerastało, chociażby to, co go przerosło.
Choć najbardziej mieli wesprzeć
Ci mocno zdeklarowani.
Nie zrobili nic.
Cierpienie, to najmocniejsza lekcja, którą życie nam daje. Kiedy dociera do nas w całej swojej pełni, jesteśmy w stanie zrozumieć prawdziwe znaczenie miłości, współczucia i empatii.
Cierpienie nim jest, pokazuje prawdziwą naturę życia. Pokazuje, że nic nie jest stałe, zawsze jest zmiana, zawsze jest niepewność.
Nie przejmuj się tą jedną osobą . Jest jeszcze 7 miliardów innych ludzi !
Nie jest to, co nas zabija, ale nasze reakcje na to - cierpienie, które wywołują one w nas - to rzeczywiście nas zabija.
Ona właśnie taka była, ogrzewała wszystko naokoło siebie, a sama się wypalała.
Uczymy się cierpieć, cierpiąc i przechodząc przez cierpienie, które przez swoją niepowtarzalność i nieuniknioność, prowadzi nas do siebie samych. Cierpienie jest drogą do poznania samych siebie.