Rady starych ludzi dają światło, ...
Rady starych ludzi dają światło, ale nie ogrzewają - tak jak słońce zimą.
Zastanawiałam się, jak długo jeszcze będę tak cierpieć. Może pewnego dnia, za kilkadziesiąt lat – jeśli ból miał zelżeć kiedyś na tyle, żebym mogła lepiej go znosić – uda mi się ze spokojem wspominać te kilka krótkich miesięcy składających się na najszczęśliwszy okres w moim życiu. Wspominać, wdzięczna za to, że poświęcono mi choć trochę czasu. Że dano mi więcej, niż prosiłam, i więcej, niż na to zasługiwałam. Cóż, może pewnego dnia miało być mi dane tak to oceniać.
Pomiędzy paradoksem a prawdą zachodzi ta różnica, że pierwszy rozjaśnia przedmiot silnym światłem
z jednej strony, a druga słabym światłem z wielu.
Wtedy pycha człowieka będzie poniżona, a upokorzona ludzka wyniosłość.
Cóż jest człowiek, że pamiętasz o nim, syn człowieczy, że go nawiedzasz?
Wiesz, serce może
pękać, ale i tak bije dalej
Człowiek celem samym w sobie.
Wiesz dlaczego niektórzy ludzie udają, że nic nie czują? Bo czują
za dużo. I to ich przeraża.
Normalność nie jest kwestią statystyki.
Martwienie się to ciężka praca, która nikomu jeszcze nie pomogła, ale niejednemu zaszkodziła...
Skończyły się polowania na czarownice; teraz czarownice polują na ludzi.