Ja nie pochwalam ani nie ...
Ja nie pochwalam ani nie potępiam, ja tylko opowiadam.
Idee nie są odpowiedzialne za to, co z nich czynią ludzie.
Zastanawiam się, ilu osobom nie udaje się być z tymi, których pragną i kończą z innymi tylko z rozsądku.
Człowiek nie musi być ideałem, żeby być człowiekiem.
Jestże się poetą, czyli raczej tylko bywa się?
Ludzkość stawia sobie zawsze takie zadania, które jest w stanie rozwiązać.
Człowiek to jedyne zwierzę które się rumieni. I jedyne, które ma za co.
Najwiekszym problemem w komunikacji
jest to, że nie słuchamy by zrozumieć. Słuchamy po to by odpowiedzieć.
Cóż to za nieopisana ulga, mieć poczucie bezpieczeństwa przy innej osobie, nie musieć ważyć myśli, ani mierzyć słów, lecz wylewać je wszystkie z siebie wiedząc, że wierna dłoń przyjmie je i zachowa.
Ocal w nas zachwyt, przymnóż zdziwieniai niech człowiek na człowieku polegać może.
Zastanawiałam się, jak długo jeszcze będę tak cierpieć. Może pewnego dnia, za kilkadziesiąt lat – jeśli ból miał zelżeć kiedyś na tyle, żebym mogła lepiej go znosić – uda mi się ze spokojem wspominać te kilka krótkich miesięcy składających się na najszczęśliwszy okres w moim życiu. Wspominać, wdzięczna za to, że poświęcono mi choć trochę czasu. Że dano mi więcej, niż prosiłam, i więcej, niż na to zasługiwałam. Cóż, może pewnego dnia miało być mi dane tak to oceniać.