Bogactwo człowieka mierzy się rzeczami, ...
Bogactwo człowieka mierzy się rzeczami, z których on spokojnym sercem rezygnuje.
Jeśli człowiek na początku jest pewny, kończy na wątpliwościach, ale jeśli zaczyna od wątpliwości, dojdzie do pewników.
Ekstremista to facet, który rozbija brudną szybę, zamiast ją umyć. Konserwatysta to ktoś, kto broni istniejącego zła. Liberał to człowiek, który chciałby zastąpić istniejące zło innym złem.
Reklama to próba oddzielenia człowieka od jego pieniędzy.
Książka ożywa dzięki czytelnikowi. To on wlewa w nią życie, tworzy w wyobraźni scenę, na której żyją jej bohaterowie.
Ludzie o niezmiennych zasadach są jak samochody jadące po szynach.
Najlepszych ludzi uformowało naprawianie własnych błędów.
Kiedy spichrze są pełne, ludzie przestrzegają obrzędów i ceremonii.
Nie widzimy jednak dwóch rzeczy – tego, że można być dla kogoś tylko pierwszym wyborem albo żadnym, bo pomiędzy nimi jest tylko nasza nadzieja. Druga rzecz jest za to taka, że nadzieja – zgodnie ze słowami Stephena Kinga – to największe skurwysyństwo jakie wyszło z puszki Pandory.
Twarz uśpionego człowieka wydaje się przysłonięta tajemnicą. Skrywa się za nią nieznany świat. Żaden świat na powierzchni nie zdradza tego, co śpiący właśnie czuje i o czym śni. Połączenia nerwowe pracują jak w zegareczku - a tu nie drgnie nawet rzęsa.
Szczęście człowieka jest w jego woli.