Błogosławiony, kto nie mając nic ...
Błogosławiony, kto nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego w słowa.
"Zło to zło, Stregoborze. Mniejsze, większe, średnie, wszystko jedno, proporcje są umowne a granice zatarte. Nie jestem świątobliwym pustelnikiem, nie samo dobro czyniłem w życiu. Ale jeżeli mam wybierać pomiędzy jednym złem a drugim, to wolę nie wybierać wcale."
Maska to właśnie to co demaskuje człowieka.
Najważniejsze na tym świecie jest dla nas, abyśmy nie wiedzieli, co przyniesie nam przyszłość. Gdybyśmy ją znali, teraźniejszość mogłaby nie istnieć.
Im więcej dowiaduję się o ludziach, tym bardziej lubię swojego psa.
Nie ma lepszego sposobu pobudzania dobroci w ludziach, niż traktować ich tak, jakby już byli dobrymi.
W człowieku jest taka tajemnicza strefa ziemi niczyjej, na której istnieje ludzka wolność wyboru, która nie poddaje się ani determinizmowi biologicznemu, ani determinizmowi kulturowemu. Determinizm kiepsko pasuje do opisywania ludzkiego świata.Tu leży moim zdaniem istota człowieczeństwa. Mogę słuchać obowiązującego w przyrodzie dyktatu zasady darwinowskiej, ale nie muszę. Bo w mojej ludzkiej mocy jest zadrwić sobie z tego dyktatu i obrać drogę terrorysty, świętego albo wolontariusza.
Człowiek jest stworzony do cierpień.
To jak wyglądam, nie zmieni tego kim jestem.
Nieuczciwy i zły człowiek nie cierpi uczciwości drugich.
Istota cierpienia jest nie do poznania, chociaż jest nam wszystkim wspólna.