Większości świat jawi się jako groźba i pewnie z tej ...
Większości świat jawi się jako groźba i pewnie z tej przyczyny ten świat staje się w końcu dla nich prawdziwym zagrożeniem.
Okazał się człowiekiem nie tyle łagodnym, ile zbyt wyrafinowanym, by być okrutnym.
Największym człowiekiem jest ten, który jest panem samego siebie.
Dlaczego ocaleni pozostają bezimienni – jakby ciążyła na nich klątwa –
a poległych otacza się czcią?
Dlaczego czepiamy się tego,
co utraciliśmy, ignorując to,
co udało nam się zachować?
Potulni może kiedyś odziedziczą Ziemię, ale w tej chwili należy ona do zarozumiałych, takich jak ja.
Nigdy niewolnik pieniądza nie będzie uczciwym człowiekiem.
Ludzie zapomną o tym, co powiedziałeś, ludzie zapomną
o tym, czego dokonałeś, ale ludzie nigdy nie zapomną tego,
jak dzięki tobie się czuli.
Najmniejsza zmiana w jednym człowieku może wywołać wielkie fale w jego przyszłości, a czasem cała przyszłość ludzkości może się odmienić z powodu drobnej decyzji jednej osoby w maluteńkim zakątku świata.
Po co twarz ludziom, którym patrzą tylko na ręce.
A człowiek zdenerwowany jest podwójnie niebezpieczny.
Ludzkość kroczy stale naprzód, jednak człowiek pozostaje ten sam.