Człowiek miarą wszechrzeczy.
Człowiek miarą wszechrzeczy.
Człowiek tylko wówczas jest szczęśliwy, kiedy interesuje się tym, co tworzy.
Dojrzałość oznacza stabilność. Tak jak nie stawiasz telewizora na chybotliwej szafce, tak nie wiążesz swojego życia z kimś, kogo nie możesz być pewnym. Przewidywalność, nawet w spontaniczności, jest jednak ważna.
Mały człowiek jest małym nawet na górze. Olbrzym jest wielki nawet w jamie.
Istnieje tyle krzyży, ile ludzi.
Czasem człowiek ma dzień powszedni od święta.
Człowiek jest głupi. Jeśli nie ma zmartwień to je sobie wymyśla.
Człowiek mądry broni swojej słuszności spokojnie i bez gniewu. Gdy głupiec ma słuszność, broni jej z wrzaskiem, gdy jej nie ma - sypie obelgami. (Karol Juliusz Weber)
I dopiero gdy wielki ból osobisty zaorał mu i zbronował duszę, na tym gruncie użyźnionym krwią własną i skropionym niewidzialnymi dla świata łzami wyrosła osobliwa roślina: współczucie powszechne, ogarniające wszystko - ludzi, zwierzęta, nawet przedmioty, które nazywają martwymi.
Wszyscy cenią sobie twoją szczerość, dopóki nie jesteś szczery na ich temat, wtedy jesteś dupkiem.
Człowieka można poznać po ramieniu, po tym, jak patrzy, jak się uśmiecha, ile ma dobra w oczach. A przede wszystkim w sytuacjach rewolucyjnych, fanatycznych, skrajnych i nieprzejednanych. Czy przyjdzie w gorączce, czy przyniesie leki, czy stanie po dobrej stronie (Twojego łóżka), wytrze łzy, przyniesie herbatę, kawę, cokolwiek. Jaka będzie jego ręka, kiedy zdarzy się Twój sukces, jakie będzie serce. Czy zazdrosne czy dobre? Człowieka można poznać po tym, jak mocno się dzieli i jak mocno przeżywa. Po wrażliwości w dłoniach. Po uśmiechu w duszy.