
Człowiek trzech liter.
Człowiek trzech liter.
Nie wiem, co mi się stało. Nie obraź się, ale czasem człowiek nabiera większej swobody przy kimś obcym niż przy kimś, kogo bardzo dobrze się zna. Skąd się to bierze? Wzruszyłem ramionami. - Pewnie dlatego, że obca osoba widzi nas takimi, jakimi jesteśmy, a nie takimi, jakimi staramy się jej wydać.
Być może są ludzie, którzy nigdy
nie widzieli krasnoludka - ja im współczuję.
Nic tak nie niszczy człowieka od środka, jak udawanie, że wszystko jest dobrze.
A jak wyjdzie śmiesznie? Ludzie się pośmieją i koniec. Wielkość nie boi się śmieszności.
Rzuć mnie wilkom na pożarcie
A wrócę, dowodząc watahą.
Byliby doskonali lecz wad im zabrakło.
Trzeba w życiu odnajdywać się wedle własnej receptury, intuicji, bo korzystając ze zbyt wielu porad, dorobimy się jedynie depresji.
Nie szkodź sobie samemu, chcąc błyszczeć u ludzi.
Każdy może tworzyć byle co i ma prawo być z tego zadowolonym, byle by nie był w swej pracy szczerym i znalazł kogoś, który równie kłamliwie będzie to podziwiał.
Niektórzy najbardziej pomagają, gdy nie przeszkadzają.