
Ideolog chce ze swojej gliny nowego człowieka ulepić. I zawsze ...
Ideolog chce ze swojej gliny nowego
człowieka ulepić. I zawsze robi tylko błoto.
A moja prawda jak struna drga, radośnie woła lub cicho łka.
"Chcemy iść tak, jak należy? Jeśli tak, to wejdźmy na drogę, która jest najbliżej nas. Wyryj sobie mocno w pamięci to, co Ci teraz powiem: chcemy niekiedy być dobrymi aniołami, a zapominamy o tym, że trzeba być dobrymi ludźmi."
Nie boję się wcale tych grubych i długowłosych ludzi. Boję się raczej tych innych, bladych i wysmukłych.
I dopiero gdy wielki ból osobisty zaorał mu i zbronował duszę, na tym gruncie użyźnionym krwią własną i skropionym niewidzialnymi dla świata łzami wyrosła osobliwa roślina: współczucie powszechne, ogarniające wszystko - ludzi, zwierzęta, nawet przedmioty, które nazywają martwymi.
Nie ma nikt takiej nadziei jak ja.
Nie ma nikt takiej wiary w ludzi cały ten świat.
Nie ma nikt tylu zmarnowanych lat.
Nie ma nikt bo któż to wszystko
mieć by chciał.
Każdy człowiek na kuli ziemskiej ma skarb, który gdzieś na niego czeka.
W każdym z nas siedzi więcej niż jeden człowiek.
Człowiek czyni wiele, aby go kochano. Uczyni wszystko, aby mu zazdroszczono.
To, co prawdziwe jest w stanie przetrwać wszystko, sztuczne i tak prędzej czy później się rozleci.
Naucz się zachowywać obojętność wobec fałszywych sądów o tobie. Bez takiej obojętności człowiek nie może być wolny.