
Stałam się samotną wyspą. Spustoszoną wojną ziemią, na której nic ...
Stałam się samotną wyspą. Spustoszoną wojną ziemią, na której nic nie rośnie i gdzie horyzont jest nagi. Tak to ja.
Dobry malarz musi namalować dwie rzeczy: człowieka oraz istotę jego duszy.
Człowiek nie staje się tak łatwo dorosłym. Nie może się stać.
Przykre sytuacje zapadają w pamięć, traumatyczne idą w zapomnienie bądź też zniekształcają się nie do poznania lub zmieniają w wielką, białą nicość.
Nieznajomy wróg jakiś miesza ludzkie rzeczy.
Nie przyjemność, nie chwała,
nie władza – wolność, wyłącznie wolność.
Nie przestaje się kochać człowieka tylko dlatego, że coś spieprzył. Każdy zasługuje na drugą szansę, ale oczywiście, jeśli druga nie jest dziewiętnastą.
Moim zdaniem wolność nie polega na mieszkaniu w domu ludzi, których zabiłem.
Jakże uroczą istotą jest człowiek, jeżeli jest człowiekiem.
Nie mów o tym co cię nie dotyczy abyś nie usłyszał czegoś co cię nie ucieszy.
Ludzi coraz więcej,
a człowieka coraz mniej.