Z dojrzałością człowiek nie chce być ani pierwszym, ani najlepszym. ...
Z dojrzałością człowiek nie chce być
ani pierwszym, ani najlepszym.
Zostawia miejsce dla pierwszych lepszych.
Włóżmy do ust kamienie, od nowa ćwiczmy wymowę.Nagrodą będą słowa twarde i nieruchome.Słowa jak ludzie - z tętnem bijącym w przegubach szyi.Powróćmy do źródeł życia któreśmy zagubili.
Dziecko to człowiek, tylko że mały – nie znaczy, że jednak głupi. Ten mały często czuje i widzi więcej niż sobie myślisz.
Uśmiech człowieka - to źrenica jego duszy.
Dojrzałość oznacza stabilność. Tak jak nie stawiasz telewizora na chybotliwej szafce, tak nie wiążesz swojego życia z kimś, kogo nie możesz być pewnym. Przewidywalność, nawet w spontaniczności, jest jednak ważna.
Na świecie nie ma nic piękniejszego od pobudzania ludzi do śmiechu.
Jednostka gubi się w gąszczu wieżowców, pomiędzy sznurami kolorowych samochodów, bezustannie natrafia na swoje odbicie: przegląda się w gładkich karoseriach, szklanych witrynach, spotyka swój schematyczny obraz w płachtach plakatów
i świetlnych reklamach.
Gdy podchodzi się do drzwi, otwierają się automatycznie; gdy podchodzi się do człowieka, zamyka się automatycznie.
Ludzie prędzej wybaczają temu, kto ich oszukuje, niż temu, kto im mówi gorzką prawdę.
Nie boję się wcale tych grubych i długowłosych ludzi. Boję się raczej tych innych, bladych i wysmukłych.
Człowiek nieskończenie przerasta człowieka.