
Jeśli od czasu do czasu nie narobisz sobie wrogów, oznacza ...
Jeśli od czasu do
czasu nie narobisz sobie wrogów, oznacza to, że jesteś tchórzem - albo jeszcze gorzej.
Bałem się zawsze i bałem się wszystkiego, ale przecież jednak niemniej szedłem w noc, w każdą noc, jeżeli tak trzeba było.
Ludzie mogą wątpić w to co mówisz,
ale uwierzą w to co robisz.
Być może istnieje nawet możliwość wyzwolenia całkowicie nowych funkcji operacyjnych czy poznawczych mózgu u człowieka, które nigdy dotychczas nie wytworzyły się jeszcze w sposób naturalny. Mózg jest przecież układem nadmiarowym, co wykazała dobitnie chociażby historia człowieka (porównajmy praczłowieka z człowiekiem współczesnym). Możliwe więc, że kiedyś będziemy mieli więcej fantazji i zaczniemy przekształcać także człowieka, bo
do tej pory przekształcaliśmy rzeczywistość.
Gdy bieda wciąż trwa, nie ma prawdziwej wolności.
-Oczywiście, że zamierzam
coś zrobić. Zamierzam zrobić
wszystko co najlepsze w mojej
mocy. -Czyli. -Zająć się sobą.
Mało jest osób, które potrafią ważyć winy bliźnich, nie dokładając na szalę swego palca.
Być może dla świata jesteś tylko człowiekiem, ale dla niektórych ludzi jesteś całym światem.
Są pożegnania, na które nigdy nie będziemy gotowi. Są słowa, które zawsze wywoływać będą morza łez. I są takie osoby na myśl, o których zawsze zasypie nas lawina wspomnień.
Jestem strasznym nadwrażliwcem. Bycie nadwrażliwcem to chodzenie po cienkiej linie: jest euforia, czyli nagła radość z drobiazgów albo depresja, czyli załamanie i upadek. Niektóre rzeczy widzę trzy razy mocniej niż inni. Tak jak zauważam różne piękne sprawy, tak widzę syf, którego ludzie nie zauważają. Wrażliwość, która daje mi masę możliwości, musi ze mnie wyjść. Jak zaczynam ją w sobie kumulować, to jest źle.
Nie ma człowieka tak obłąkanego, by nie znalazł uczniów i naśladowców.