W minioną niedzielę w mediach pojawiła się informacja o śmierci Marzeny Kipiel-Sztuki. Aktorka, która wielu widzom kojarzona była z postacią Halinki Kiepskiej, którą grała przez ponad 20 lat w serialu "Świat według Kiepskich", niespodziewanie zmarła w wieku 58 lat. Andrzej Grabowski, czyli serialowy mąż aktorki, skomentował śmierć Marzeny Kipiel-Sztuki.
Serial "Świat według Kiepskich" zadebiutował na antenie Polsatu w 1999 roku i szybko zdobył serca widzów, doczekując się aż 588 odcinków. Choć stacja ogłosiła zakończenie emisji w czerwcu 2022 roku, serial pozostaje w pamięci fanów, głównie dzięki niezapomnianym postaciom.
Marzena Kipiel-Sztuka była jedną z najbardziej charakterystycznych i cenionych aktorek w polskiej telewizji. Aktorka zdobyła uznanie i sympatię widzów, stając się jednym z filarów serialu.
W minioną niedzielę w mediach pojawiła się niespodziewana informacja o tym, że serialowa Halinka nie żyje! Marzena Kipiel-Sztuka zmarła w niedzielę 9 czerwca, po długiej i ciężkiej chorobie. Tragiczną wiadomość przekazała Renata Pałys, jej przyjaciółka i koleżanka z planu.
Renata Pałys, w emocjonalnym wpisie na swoim profilu społecznościowym przekazała informację o śmierci Marzeny Kipiel-Sztuki. Jak mówiła w jednym z wywiadów: "To nie była nagła śmierć". Serialowa Paździochowa przekazała, że 58-latka borykała się z poważną chorobą od dłuższego czasu.
Marzena od jakiegoś czasu poważnie chorowała, ale nie chciała, żeby o tym mówić. Po prostu przegrała z bardzo poważną chorobą. […] Nie zmarła z powodu choroby płuc. Ona po prostu paliła dużo. Miała inną, przewlekłą chorobę. Chorowała od dawna - dodała w rozmowie “Super Expressem”
Szczegóły dotyczące choroby Marzeny Kipiel-Sztuki nie zostały jednak ujawnione.
Andrzej Grabowski komentuje śmierć Marzeny Kipiel-Sztuki
Wiele osób czekało, jak do smutnych informacji o odejściu cenionej aktorki, która zyskała sławę dzięki serialowi "Świat według Kiepskich", odniesie się serialowy mąż Halinki- Ferdek.
Andrzej Grabowski opowiedział w rozmowie z dziennikarką serwisu Pudelek, jak odbierał pracę na planie serialu z Marzeną Kipiel-Sztuką. Aktor dyplomatycznie przyznał, że raz bywało lepiej, raz natomiast gorzej.
Z Marzeną pracowało mi się raz lepiej, raz gorzej - jak to zwykle bywa na planie. Nie ma zasady, że na planie jest tylko źle, albo tylko dobrze. Tak samo jest w przypadku ludzi - człowiek nie jest tylko dobry, albo tylko zły. Raz bywa dobry, a raz zły. Podobnie ja, jak i wszyscy. Raz na planie z Marzeną było świetnie, raz było fantastycznie, raz było gorzej, raz się kłóciliśmy o coś tam, częściej się ze sobą zgadzaliśmy. Normalna praca jak wszędzie - jak w biurze, jak w kopalni... - wyznał.
Serialowy Ferdek Kiepski przyznał, że wiedział, że Kipiel-Sztuka chorowała, jednak nie spodziewał się, że 58-latka nie wyjdzie z tego. Jak podkreślił, nie jest to wiek, kiedy się umiera.
Wiedziałem, że z Marzeną nie jest dobrze, ale myślałem, że z tego wyjdzie, w końcu była młodą osobą - miała 58 lat, za parę miesięcy skończyłaby 59. To nie jest wiek, kiedy się umiera - dodał
Zobacz także: Nie żyje Halinka Kiepska. Tak ekipa serialu pożegnała Marzenę Kipiel-Sztukę…