"Diabeł w niego wstąpił. Straszył mnie bez powodu". Derpienski ujawnia szokujące kulisy związku

Caroline Derpienski zaskoczyła fanów, gdy kilka dni temu ujawniła szokującą prawdę o swoim życiu. Influencerka, dotąd prezentująca się jako kobieta żyjąca w luksusie u boku dużo starszego, bogatego partnera, wyznała, że przez pięć lat tkwiła w przemocowym związku. Publiczny wizerunek szczęśliwej i spełnionej celebrytki okazał się fasadą, za którą kryły się bolesne doświadczenia i manipulacja. W serii emocjonalnych wpisów na Instagramie Caroline odsłoniła kulisy swojego życia, które daleko odbiegało od obrazu „bajki”, jaką prezentowała światu.

Kilka dni temu Caroline Derpienski zaskoczyła internautów szokującym wyznaniem, w którym ujawniła, że przez pięć lat tkwiła w związku pełnym przemocy. Dotychczas influencerka kreowała obraz idealnego życia u boku partnera „Jacka”, bogatego mężczyzny, z którym – jak zapewniała – żyła w luksusach i harmonii. Po czasie wyszło jednak na jaw, że „Jacek” to w rzeczywistości Krzysztof Porczyński, dużo starszy biznesmen. Caroline otwarcie dzieliła się w mediach społecznościowych szczegółami swojego „bajkowego” życia, opowiadając o miłości i dostatku, które rzekomo wypełniały jej codzienność. Dopiero ostatni weekend przyniósł zaskakujące wyznanie.

Na swoim Instagramie Caroline opublikowała zdjęcie, na którym jest zapłakana i bez makijażu – obraz zupełnie odmienny od jej zwykle perfekcyjnie stylizowanych zdjęć. W poście towarzyszącym fotografii zdradziła, że od pięciu lat żyła w przemocowym związku i że ma już dość ukrywania prawdy. Influencerka ujawniła, że zakończyła relację z Krzysztofem, a na jej profilu zaczęły pojawiać się kolejne, szokujące relacje, w których opowiadała o kulisach ich wspólnego życia. Caroline wyznała, że wiele aspektów jej życia było wykreowanych na pokaz i miało na celu podtrzymywanie iluzji luksusu.

Zobacz także: "W przemocowym związku od pięciu lat" - zapłakana Derpieński rozstała się z partnerem!

Tak naprawdę wygladało życie Caroline Derpienski. Ujawniła prawdę

W serii wpisów na Instastories wróciła wspomnieniami do początków znajomości z dużo starszym partnerem i opisała techniki manipulacyjne, które stosował wobec niej.

Mając 17 lat, wyrwałam się z biedy i pod pretekstem pokazów mody wziął mnie do prywatnego domu (...), później obsypał mnie lovebombingiem, aby rozkochać mnie w sobie, zrobić ze mnie marionetkę i chwalić się każdemu, że 60-letni chłop wziął 17-latkę – zaczęła Caroline, opisując swój pierwszy kontakt z Krzysztofem.

Influencerka opisała, jak z początku cieszyła się na życie u boku partnera, którego traktowała niemal jak ojca. Dbała o jego dom, zajmowała się jego mamą i twierdziła, że szczerze go kochała.

Cieszyłam się, że mam wreszcie ojca, którego nigdy nie miałam. Sprzątałam w jego domu, zajmowałam i myłam jego mamę. Kochałam go nad życie i każdy, kto nas poznał na żywo, widział moje uczucie do niego! Podczas COVID-19 nie miał przez wiele miesięcy grosza, nie przeszkadzało mi to, wspierałam go i byłam przy nim, przez co stanął na nogi w przeciągu roku. Dolarsowy kontent, to kontent, który go jarał.

Jednak ich relacja okazała się daleka od ideału. Jak zdradziła Caroline, partner codziennie ją poniżał i wyzywał, co dodatkowo nadwyrężało jej psychikę.

Wszystko byłoby ok, gdyby nie poniżał mnie codziennie słownie. Ostatnimi dniami, jak odbierałam telefon, pierwsze co słyszałam to krzyk i bluzgi.

Caroline opisała też jeden z poważniejszych kryzysów w związku, który miał miejsce dwa lata temu podczas ich wspólnego wyjazdu do Turcji.

Jeżeli chodzi o to, jak zamieszkałam sama, to około dwa lata temu pojechałam z nim na wakacje do Turcji i tam dosłownie diabeł w niego wstąpił. Straszył mnie bez powodu, że mnie zamknie. Dostałam bilet economy powrotny do Miami. Zostałam bez pieniędzy, zero dolarsów.

Po powrocie do Miami Caroline musiała sobie radzić sama. Dzięki pomocy rodziny wynajęła małe mieszkanie i zaczęła szukać pracy jako recepcjonistka i hostessa. Chociaż próbowała odciąć się od przeszłości, Krzysztof dalej próbował nawiązać z nią kontakt, przekupując jej matkę drogimi prezentami, aby uzyskać jej numer telefonu.

Zmieniłam numer, a on wydzwaniał do mojej matki, przekupując ją zegarkami, aby dała mu kontakt do mnie. Wstyd! Wróciłam do niego, bo dalej go kochałam i widziałam skruchę.

W kolejnym wpisie Caroline opisała trudny okres, kiedy zdecydowała się zamieszkać u dalszej rodziny w Tampa na Florydzie. Wówczas zmagała się z depresją, a warunki, w jakich przyszło jej żyć, były dalekie od luksusu.

Pojechałam do obcego mężczyzny, również 60-latka, ale miałam gwarancję od babci, że mi pomoże i będzie dobry. Ten człowiek bardzo mnie szanował, zajmował się psem. Dał mi jeden pokój, z którego nie wychodziłam przez dwa miesiące, będąc w głębokiej depresji bez żadnej pomocy farmakologicznej. Tylko wychodziłam do WC. Były to bardzo biedne warunki w niebezpiecznej dzielnicy, gdzie domy są jednopoziomowe i duża przestępczość. Nie był to bogaty człowiek, ale o dobrym sercu.

Caroline wspominała także powrót do normalności, chociaż nie obyło się bez kolejnych trudnych sytuacji.

Zaczęłam chodzić na siłownię, nawet randki (jedynie obiad), odbierał mnie wujek z tych spotkań. Nadal w sercu kochałam mojego eks i codziennie przed snem wyłam z tęsknoty, ale wiedziałam, że nie mogę się złamać. Wujek zaczął być bardzo kontrolujący, traktować mnie jak własność i bardzo się zmienił.

Wreszcie, Caroline przyznała się, że wiele z jej „luksusowych” zdjęć i relacji na Instagramie było fikcją stworzoną na potrzeby wizerunku. Pokazywała kolacje na plaży czy drogie hotele, które miały dowodzić bajkowego życia, jednak za kulisami wyglądało to zupełnie inaczej.

On nigdy by czegoś takiego dla mnie nie zrobił. Jechałam meleksem i zatrzymałam się przy plaży. Zdecydowałam się podeptać czyiś dywan, żeby udawać, że Dżak jest najlepszym facetem na świecie i żeby mu się podlizać.

Te szokujące wyznania pokazują prawdziwe oblicze życia Caroline, które daleko odbiegało od obrazu luksusu i szczęścia, jaki kreowała w mediach społecznościowych.

Zdjęcie "Diabeł w niego wstąpił. Straszył mnie bez powodu". Derpienski ujawnia szokujące kulisy związku #1

Zdjęcie "Diabeł w niego wstąpił. Straszył mnie bez powodu". Derpienski ujawnia szokujące kulisy związku #2

Zdjęcie "Diabeł w niego wstąpił. Straszył mnie bez powodu". Derpienski ujawnia szokujące kulisy związku #3

Zdjęcie "Diabeł w niego wstąpił. Straszył mnie bez powodu". Derpienski ujawnia szokujące kulisy związku #4

Zdjęcie "Diabeł w niego wstąpił. Straszył mnie bez powodu". Derpienski ujawnia szokujące kulisy związku #5

Zdjęcie "Diabeł w niego wstąpił. Straszył mnie bez powodu". Derpienski ujawnia szokujące kulisy związku #6

Zdjęcie "Diabeł w niego wstąpił. Straszył mnie bez powodu". Derpienski ujawnia szokujące kulisy związku #7

źródło zdjęć: @carolinederpienski

Udostępnij: