Popularna influencerka kulinarna i współwłaścicielka cenionego sklepu "Lady & Larder", w którym zaopatrywali się także znani celebryci, zmarła w wieku 39 lat. Smutną wiadomość o jej śmierci przekazała siostra bliźniaczka, ujawniając, że Rebecca odeszła z powodu powikłań po operacji. Jej nagła śmierć wstrząsnęła zarówno bliskimi, jak i społecznością internetową.
Nie żyje influencerka kulinarna
Rebecca Wylie Simms, znana influencerka kulinarna i współwłaścicielka cenionego przez celebrytów sklepu "Lady & Larder", zmarła 20 stycznia w Kalifornii. Smutną informację o jej śmierci przekazała jej siostra bliźniaczka, która w mediach społecznościowych opublikowała wzruszający wpis żegnający swoją ukochaną siostrę. Rebecca była niezwykle cenioną postacią w świecie kulinariów, zarówno jako kreatorka treści, jak i właścicielka sklepu, w którym sprzedawano sery i wędliny dla smakoszy.
Rebecca była nie tylko mamą dwójki dzieci, ale także kobietą, która z pasją realizowała swoje marzenia. W 2016 roku wraz z siostrą bliźniaczką otworzyła sklep "Lady & Larder" w Santa Monica, który szybko zyskał popularność wśród lokalnych celebrytów. Sukces tego miejsca doprowadził do otwarcia kolejnej lokalizacji w Carmel Valley, oddalonej o kilkaset kilometrów. Oprócz pracy nad sklepem Rebecca pełniła funkcję starszego dyrektora kreatywnego w "Lazy Dog Restaurant & Bar", co świadczy o jej nieustannej kreatywności i zaangażowaniu w świat kulinariów.
Siostra opisała Rebekę jako „najjaśniejsze światło” i „twórczynię magii”, podkreślając jej wyjątkowość zarówno w życiu zawodowym, jak i prywatnym.
Z głębokim smutkiem dzielę się druzgocącą informacją o stracie mojej siostry bliźniaczki Boo Simms, która zmarła w tym tygodniu z powodu tragicznych komplikacji chirurgicznych - napisała
Okoliczności śmierci Rebeki nie zostały jeszcze oficjalnie ujawnione, jednak siostra bliźniaczka wyjawiła, że zmarła w wyniku powikłań po operacji. Szczegóły dotyczące charakteru zabiegu oraz komplikacji, które wystąpiły, nie są znane. Wiadomo jednak, że śmierć Rebeki była nagła i wstrząsnęła zarówno jej bliskimi, jak i obserwatorami w mediach społecznościowych.
Ostatni post Rebeki
Kilka tygodni przed śmiercią Rebecca opublikowała na Instagramie wpis, w którym podsumowała miniony rok i podzieliła się swoją filozofią życia. Wzruszające słowa, pełne refleksji i wdzięczności, nabrały teraz szczególnego znaczenia.
Nasza magiczna przejażdżka trwa na tym małym niebieskim marmurze 🌎✨ Mój toast za rok 2025: obyśmy pamiętali, aby się Posłuchaj więcej. Trzymaj się dłużej. Niech wdzięczność będzie naszą estetyką. (…) Cele się przewracają i nie wygasają. Obyśmy ufali temu procesowi. Daj łaskę sobie i innym.
Te słowa, które miały inspirować do wdzięczności i refleksji nad codziennym życiem, teraz stały się symbolem jej życiowego podejścia – doceniania każdej chwili i czerpania z niej radości.
Wiadomość o śmierci Rebeki wywołała ogromne poruszenie wśród jej fanów i obserwatorów. W komentarzach pod jej ostatnim postem wielu internautów wyrażało smutek, żal oraz wdzięczność za inspirację, którą im dała.
Cudowna dziewczyna. Wracam do Twoich słów i będę wracał jeszcze raz i jeszcze. Już tak za Tobą tęsknimy.
Inni podkreślali, jak mocno wpłynęła na ich życie nawet po swojej śmierci.
Twój ostatni post naprawdę mnie zainspirował i dał mi drugi oddech świeżego powietrza, aby pchnąć do przodu. Dziękuję🙏.
Rebecca Wylie Simms pozostawiła po sobie nie tylko rodzinę i bliskich, ale także społeczność zainspirowanych fanów, którzy będą pamiętać jej uśmiech, kreatywność i ciepło. Jej życie, choć przerwane zbyt wcześnie, było pełne pasji, miłości i oddania swoim marzeniom.
Zobacz także: „Braki w wielu rzeczach…” - Krzysztof Jackowski ujawnia mroczną wizję przyszłości na 2025 rok!
źródło zdjęć: Instagram @boosimms, Canva