"Proszę o pomoc, to moje dziecko!" - wstrząsający apel Mariny. Rodzina prosi o pomoc

W rodzinie Szczęsnych doszło do dramatycznych chwil, które na moment wstrząsnęły ich spokojnym, rodzinnym życiem. Choć na co dzień cieszą się nowym rozdziałem w Barcelonie i dzielą się swoją radością z fanami, tym razem musieli zmierzyć się z nagłym i nieoczekiwanym wydarzeniem.

Rodzina Szczęsnych przeżywa intensywny czas pełen zmian i emocji. Wojciech Szczęsny, znany bramkarz, niedawno zasilił szeregi FC Barcelony, co wiązało się z przeprowadzką do Hiszpanii. Razem z nim do słonecznego kraju przeniosła się jego żona Marina oraz ich dzieci. Tym bardziej wyjątkowy był dla nich ten rok, ponieważ kilka miesięcy temu ich rodzina powiększyła się o córeczkę Noelię. Para chętnie dzieli się swoim szczęściem w mediach społecznościowych, publikując wspólne zdjęcia z życia codziennego. Wśród bliskich członków rodziny nie może zabraknąć również ukochanego psa Nali, który jest jej nieodłącznym członkiem. Niestety, w miniony poniedziałek doszło do sytuacji, która mocno wstrząsnęła rodziną.

Szczęśni proszą o pomoc

Podczas wieczornego spaceru po plaży w Castelldefels, Nala niespodziewanie zniknęła.

Informacja o zaginięciu psa szybko pojawiła się na lokalnym profilu "Noticias de Castelldefels" na Instagramie, gdzie zamieszczono apel o pomoc wraz ze zdjęciem pieska.

 

Suczka z @wojciech.szczesny1 zaginęła na plaży w Castelldefels.

Nasz sąsiad i bramkarz Barcy Wojciech Szczesny, prosi o pomoc w zlokalizowaniu jego cennego futrzaka. Zgubił się dziś po południu około 19:00. na Placu Palmowym. Ma na imię Nala i nosi czarny naszyjnik z jej imieniem. Ma chipa.

Jeśli ktoś może podać jakieś informacje na temat miejsca pobytu, proszę dzwonić pod numer 683 41 99 31.

UDOSTĘPNIJ!!! Zobaczymy, czy uda nam się przekonać Nalę do powrotu do domu, do rodziny. - czytamy w poście

 

Proszę o pomoc, to mój pies. Bardzo się boi, nie podchodzi do ludzi, nikomu nie ufa, drży ze strachu – napisała w komentarzu zrozpaczona Marina Szczęsna.

W kolejnym dodała Proszę o pomoc, to moje dziecko!.

Mieszkańcy chętnie włączyli się w akcję poszukiwawczą. Ukochany pupil Szczęsnych miał na sobie czarny naszyjnik z imieniem oraz był oznakowany chipem, co dawało nadzieję na jego szybkie odnalezienie. Rodzina przeżywała trudne chwile, czekając na jakiekolwiek wieści o losie Nali.

Szczęsliwy finał poszukiwań

Na szczęście, po kilku godzinach dramatycznych poszukiwań nadeszła dobra wiadomość. Nala została odnaleziona i bezpiecznie wróciła do domu.

Mamy ją! – napisała szczęśliwa Marina pod postem na profilu "Noticias de Castelldefels".

Radość była ogromna, a Marina nie kryła wzruszenia, dziękując wszystkim, którzy zaangażowali się w akcję.

Także na profilu "Noticias de Castelldefels", gdzie pierwotnie zamieszczono informację o zaginięciu, pojawił się kolejny post potwierdzający szczęśliwe zakończenie poszukiwań. Administratorzy strony podziękowali wszystkim za współpracę i wyrazili ulgę, że Nala wróciła do swojej rodziny.

Nala już jest w domu. Bardzo dziękuję wszystkim za współpracę. - napisano

 

Udostępnij: