Rozwód to jedno z najtrudniejszych doświadczeń, jakie mogą spotkać parę, zwłaszcza gdy ich relacja była tak publiczna, jak związek Sandry Kubickiej i Barona. Choć jeszcze niedawno wydawali się szczęśliwi i dzielili się swoim życiem z fanami, ostatnie tygodnie przyniosły wiele spekulacji na temat kryzysu w ich małżeństwie. Teraz wszystko stało się jasne – Sandra postanowiła ujawnić prawdę o swoim rozstaniu.
Sandra Kubicka i Baron byli jedną z najgorętszych par polskiego show-biznesu. Ich związek od samego początku wzbudzał ogromne zainteresowanie fanów i mediów. Para nie ukrywała swojego szczęścia, często publikując wspólne zdjęcia i relacje w mediach społecznościowych. W ubiegłym roku ogłosili radosną nowinę – spodziewali się dziecka, a niedługo później wzięli ślub, czym jeszcze bardziej umocnili swoją miłość w oczach obserwatorów.
Jednak od kilku tygodni internauci zaczęli zauważać, że coś może być nie tak. Para przestała pojawiać się razem w mediach społecznościowych, nie udostępniała wspólnych zdjęć ani relacji. Wiele osób zaczęło spekulować, że w ich związku pojawiły się problemy. Do tej pory Sandra i Baron nie komentowali tych doniesień, unikając rozmów na temat swojej relacji.
Sandra Kubicka rozwodzi się z Baronem
Niestety, przypuszczenia okazały się słuszne. W minioną niedzielę Sandra Kubicka opublikowała w swoich mediach społecznościowych oświadczenie, w którym ujawniła, że w grudniu 2024 roku złożyła pozew o rozwód. Tym samym potwierdziła, że jej związek z Aleksandrem Milwiw-Baronem dobiegł końca.
W grudniu 2024 roku złożyłam pozew o rozwód. Dlaczego go złożyłam, wiemy tylko my z Aleksandrem oraz nasi najbliżsi. Nie będę wchodzić publicznie w szczegóły tego, co dokładnie się wydarzyło, zachowam to dla sądu. – napisała modelka.
Sandra podkreśliła, że była to dla niej trudna decyzja, ale zarówno ona, jak i Baron, na zawsze pozostaną rodzicami małego Leonarda. Dodała również, że nie zamierza utrudniać mu kontaktu z synem, jeżeli będzie chciał go utrzymywać.
Mimo że się rozstajemy, na zawsze zostaniemy wspólnie rodzicami Leonarda. Jeśli Aleksander będzie chciał mieć stały kontakt ze swoim synem, to oczywiście nie będę mu go utrudniać, tak jak nie robiłam tego do tej pory – wręcz przeciwnie, miesiącami walczyłam, aby chciał spędzać z nim czas.
W poniedziałek rano Kubicka ponownie zabrała głos w sprawie, zwracając się do internautów. Zaznaczyła, że rozwód to dla niej trudne doświadczenie, jednak jest gotowa sobie z nim poradzić.
"Pomimo tego, że decyzję podjęłam już jakiś czas temu — ja już swoje wypłakałam — uwierzcie mi. Płakałam od narodzin Leosia i wylałam ocean łez, serio. Do wszystkich osób, które mi piszą, że nie walczyłam — bardzo walczyłam. Walczyłam ogromnie, cholernie, bardzo i chciałam, żebyśmy byli kochającą się rodziną, ale w pewnym momencie zrozumiałam, że nie da się. Muszą walczyć dwie osoby. Później, gdy Aleksander zdecydował, że teraz on będzie walczył, to ja już nie mogłam dalej. Dla mnie już po prostu wszystko pękło"
W dalszej części wypowiedzi Kubicka powiedziała, że rozwód jest czymś okroopnym:
Rozwód to jest coś okropnego i już wiem, dlaczego wszyscy tak o tym mówią – że rozwód to jest piekło, jest piekło. Natomiast ja dam radę, ja wiem, że dam radę, bo ja naprawdę w życiu zostałam wiele razy kopnięta i musiałam wstać. Dziękuję wam za multum wsparcia, ale naprawdę nie musicie się nade mną wyżalać, będzie dobrze, serio. I też musicie zrozumieć jedną rzecz – ja wam o tym powiedziałam wczoraj, a to się działo już od dłuższego czasu. Ja muszę normalnie funkcjonować, ja już funkcjonuję normalnie od dłuższego czasu. Dlatego jeżeli zobaczycie mnie śmiejącą się, hihi haha, to dlatego, że ja już po prostu zaakceptowałam to w mojej głowie. I na przykład dzisiaj muszę iść załatwić kilka rzeczy.
Przypomnijmy, że Sandra Kubicka i Baron byli razem od października 2021 roku. W kwietniu 2024 roku para wzięła ślub, a miesiąc później powitali na świecie syna. Niestety, mimo prób ratowania relacji, ich związek zakończył się. Sandra podkreśliła, że najważniejsze jest dla niej dobro dziecka i że zrobi wszystko, aby zapewnić Leonardowi szczęśliwe dzieciństwo. Póki co Baron nie zabrał głosu w sprawie rozstania.
Żródło zdjęć: Instagram