Britney Spears znów wzbudza niepokój. Rodzina bije na alarm: „Traci panowanie nad sobą!”

Britney Spears ponownie znalazła się w centrum kontrowersji, po tym jak w sieci pojawiło się nagranie ukazujące ją za kierownicą samochodu, prowadzącą w sposób uznany za niebezpieczny i nieodpowiedzialny. Artystka, mimo próśb znajomych, wsiadła za kierownicę czarnego BMW i odjechała, wykonując gwałtowne manewry i piszcząc oponami. Świadkowie twierdzą, że kilkukrotnie zjeżdżała na sąsiednie pasy, a nawet wjechała na ścieżkę rowerową i przekroczyła linię środkową na drodze.

Rodzina drży o jej zdrowie psychiczne

Zachowanie Britney Spears wywołało ogromny niepokój wśród jej najbliższych. Jak donosi brytyjski „Daily Mail”, osoby z jej otoczenia są głęboko zaniepokojone i obawiają się, że 43-letnia gwiazda ponownie traci kontrolę nad swoim życiem. Źródła bliskie rodzinie twierdzą, że obecna sytuacja łudząco przypomina dramatyczne wydarzenia z 2007 roku, kiedy to Britney przeszła publiczne załamanie nerwowe, ogoliła głowę i utraciła prawa do opieki nad dziećmi.

Jest wiele obaw. Wszyscy zawsze chcieli dla niej jak najlepiej, a ona właśnie teraz pokazuje, że podejmuje złe decyzje. To przerażające. Wiele się teraz mówi o tym, co można zrobić, jeśli w ogóle cokolwiek. Jak możemy ochronić ją przed nią samą – relacjonuje osoba z otoczenia piosenkarki.

Czy powróci kuratela? Temat znów na stole

W świetle niepokojących zdarzeń, pojawiły się głosy o konieczności przywrócenia kurateli, która obowiązywała przez trzynaście lat, aż do 2021 roku. Wtedy to, dzięki międzynarodowemu ruchowi #FreeBritney, artystka odzyskała prawo do samodzielnego decydowania o swoim życiu.

ZOBACZ TAKŻE: Kaczorowska i Rogacewicz w ostatniej chwili zrezygnowali

Jednak teraz bliscy Spears zastanawiają się, czy interwencja nie jest jedynym wyjściem, nawet jeśli miałaby się wiązać z falą krytyki opinii publicznej.

Ostatnim razem, gdy Jamie próbował chronić córkę, stał się wrogiem publicznym numer jeden. Ludzie mówili, że chciał przejąć jej pieniądze, co nie jest prawdą. Teraz pytanie brzmi, czy ktoś w ogóle powinien znów interweniować i mierzyć się z falą krytyki – mówi informator tabloidu.

Kolejny niepokojący etap w życiu Britney?

Choć Britney Spears nie odniosła się oficjalnie do incydentu, nagranie z restauracji Red-O w Thousand Oaks tylko dolało oliwy do ognia. Pojawiły się pytania, czy gwiazda znów potrzebuje pomocy, i czy tym razem ktoś odważy się zareagować, zanim będzie za późno.

Źródło zdjęć: Instagram Britney Spears

Udostępnij: