Nie żyje Ray Liotta. To wielka strata dla świata filmu.

W wieku 67 lat zmarł amerykański aktor Ray Liotta. To wielka strata dla świata filmu. Aktor znany był m.in. z filmu Martina Scorsese "Chłopcy z ferajny".

    Ray Liotta w swoim  dorobku miał imponującą liczbę kilkudziesięciu ról filmowych - zagrał w takich wielkich produkcjach, jak: "Chłopcy z ferajny", "Hannibal", "Turbulencja", "Tożsamość" czy "Blow". 

    W 2005 r. otrzymał nagrodę Emmy za rolę w "Ostrym dyżurze". 

    Ray Liotta znany był przede wszystkim ze starannego dobierania ról i konsekwentnego przygotowywania się do nich. Bywało, że grywał w najwyżej dwu filmach rocznie.

    Magazyn "Daily Mail" donośi, że aktor "zmarł we śnie". 

    Udostępnij: