„Listy do M” to bez wątpienia jeden z najpiękniejszych polskich filmów świątecznych, w którym przeplatają się historie wielu osób. Każda z nich zmaga się z innymi problemami. Jedni poszukują miłości, inni właśnie ją tracą, a jeszcze inni nie mogą poradzić sobie z tęsknotą. Bez wątpienia jest to jeden z niewielu filmów, który na długi czas zostaje w pamięci widza.
Do tej pory widzowie mogli obejrzeć 4. części filmu Listów do M. Tym razem do kin trafiła kolejna z nich. 4 listopada odbyła się premiera kinowa filmu „Listy do M.5” . Na ekranie ponownie zobaczymy Agnieszkę Dygant, Piotra Adamczyka oraz Tomasza Karolaka w swoich brawurowych rolach, które bez wątpienia po raz kolejny zrobią ogromne wrażenie na widzach.
Melowi jak zwykle nic nie wychodzi. Zbieg okoliczności sprawia, że staje się bohaterem mimo woli, a jego nie zawsze kryształowy charakter znowu zostaje wystawiony na próbę. Wojciech, który nie czuje wszechobecnej radosnej atmosfery, spotyka na swojej drodze kogoś, kto zmienia jego świąteczne plany. Z kolei Karina i Szczepan uwikłają się w walkę o spadek, który może poróżnić nawet najbliższych. – czytam w zapowiedzi na filmweb.pl
Z okazji premiery „Listów do M.5” poniżej przypominamy najlepsze cytaty, które zostały wypowiedziane przez bohaterów dotychczasowych części.
Nigdy nie wiesz, kiedy miłość przyjdzie, oczywiście nie można o niej za dużo myśleć, bo wtedy nie przyjdzie. Ale w końcu to się stanie, i stanie się jasne, że warto było marzyć i czekać' - mówi Mikołaj (Maciej Stuhr) do Doris (Roma Gąsiorowska) ("Listy do M.")
Jeżeli kogoś kochasz, co jest niemożliwe? Walczysz do końca, nie poddajesz się - Kostek
sto milionów par sypia ze sobą na pierwszej randce"; "trzysta procent ludzi poznaje się przez internet"; "sześć na pięć kobiet zgadza się iść na randkę z nieznajomym – Kostek ("Listy do M.")
Nienawidzę tych świąt! Psia dupa! - Mel (Tomasz Karolak) w "Listy do M. 2”)
W gwiazdach jesteśmy sobie zapisani - wyznaje Szczepan (Piotr Adamczyk) Karinie (Agnieszka Dygant). W d*pie jesteśmy sobie zapisani! – odpowiada Karina Szczepanowi ("Listy do M. 2)