Jedyny dramat człowieka to brak ...
Jedyny dramat człowieka to brak stosunku do wieczności, do tajemnicy bytu.
Życie jest sztuką umierania.
Jeśli nikt mnie o to nie pyta, to wiem. Jeśli chcę to wytłumaczyć tego, kto pyta, to już nie wiem
Podobno Bóg stworzył człowieka na swój obraz i podobieństwo. Dlatego tak trudno nam pojąć człowieka. On jest tajemnicą, której nie jesteśmy w stanie zrozumieć, bo nie jesteśmy w stanie zrozumieć Boga.
Na pewno wiecie, że proste drogi są zawsze nudne, że interesujące jest to, co skomplikowane, pełne zakrętów, znaków zapytania i niewiadomych. Tak też jest z naszym życiem. Kiedy jedynie płynie, jest to po prostu zwykły, banalny sposób na upłynięcie czasu. Dopiero kiedy zaczyna miejsca malować, tworzyć, wymyślać, staje się tętniącą emocjami, wartymi przeżycia przygodą.
Żyjemy, żeby umrzeć.
Nadprzyrodzone jest tylko to, co nie podlega obserwacji.
Jestem, ponieważ myślę. Myślę, więc jestem istotą. To jestem ja, co myśli i pragnie, jestem ja, co bytuje. Myśl jest zaczątkiem mych snów, jest początkiem mojego bytu.
Jeżeli nawet życie ludzkie jest bezcenne, postępujemy zawsze tak, jakby istniało coś, co jest więcej warte niż życie ludzkie... Ale co?
Mała rzecz staje się gorszą, jeśli ją zdefiniować.
Być człowiekiem znaczy: każdego dnia starać się być lepszym.