Całe życie filozofa nie jest ...
Całe życie filozofa nie jest niczym innym jak medytacją nad śmiercią.
Życie od śmierci może dzielić naprawdę cienka linia.
Życie jest rzeczą zbyt ważną, by móc mówić o nim poważnie. Bo jeżeli przyjrzymy się bliżej temu, co dzieje się na świecie, przyjdzie nam do głowy myśl równie smutna, co oczywista - coś, co przypomina nam o przemijalności wszystkiego, co nam znane.
Kto leczy, ma rację.
Starałem się jedynie,aby ludzkich postępków nie wyśmiewać,nie opłakiwać i nie potępiać,lecz je zrozumieć.
Życie jest jak kartka papieru, czasami sie marnuje.
Każdy człowiek powinien być dawcą i odbiorcą.
Kto nie pełni tej podwójnej roli, jest jałowym drzewem.
Czy to, co widzimy, jest rzeczywistością, czy widzimy tylko to, co chcemy widzieć? Czy istnieje obiektywna rzeczywistość, czy też istnieje tylko nasza subiektywna interpretacja rzeczywistości?
Myśleć to, co prawdziwe, czuć to, co piękne,
i kochać, co dobre – w tym cel rozumnego życia.
Cnota to kopalnia złota.
“- Bywa, że palisz mosty?
- Tak, bo nie lubię ciągnąć za sobą niepotrzebnych ogonów. Mamy jedno życie i szkoda go na ludzi, którzy na nas po prostu nie zasługują. Nie jest tak, że natychmiast kogoś skreślam. Związki, bez względu na to, czy miłosne czy przyjacielskie, wymagają pracy. Należy starać się zrozumieć drugą stronę, odkryć, co ma w głowie, włożyć w tę relację wysiłek. I dopiero kiedy okaże się, że wszelkie sposoby zawodzą, można odpuścić. Bo nie ma sensu się męczyć. Spaliłam za sobą wiele mostów i wcale tego nie żałuję. Myślę, że jestem bogatsza o to doświadczenie. Dzięki temu też pewne sytuacje mnie nie rozpraszają i skupiam się na rzeczach dla mnie najważniejszych. I na ludziach, na których naprawdę mi zależy.”