Wszystko się zmienia, z wyjątkiem ...
Wszystko się zmienia, z wyjątkiem samego prawa zmiany.
Życie jest tylko krótkim przestoju między dwoma nicościami, jak błyskawica w wiecznej ciemności; trzeba przeżyć je jak najlepiej - jakie by nie było.
Granice i skuteczność mądrości, zdrowia, hartu ducha, wytrwałości, cierpliwości, odwagi i innych takich sił człowieka zależą nie od niewiadomych ważników losu, lecz od nas samych, od tego, na ile poznajemy swoje możliwości, warunki rozwoju, sposoby wykorzystania i kreowania siebie, warunki własnej pomyślności i spełnienia. Przez człowieka, dla człowieka, a także przeciwko niemu, a nawet, niestety, bez niego, może działać tylko on sam.
Nie można całkowicie zrozumieć świata nie znając filozofii. Filozofia jest bowiem jak szkło powiększające, które ujawnia nam ukryte szczegóły rzeczywistości, które bez niej mogą umknąć naszej uwadze.
Świat, czyli to, co jest przypadkiem, jest całością faktów, a nie rzeczy. Nie ma czegoś takiego, jak pusty świat. Schopenhauer mówił, jest tylko „reprezentacja”. A ja mówię, jest tylko fakt.
Człowiek jest tym, czym jest, jedynie przez swoje czynności; jeżeli chce, żeby one były dobre, musi zacząć od siebie, a nie od Boga, światłego człowieka czy czegokolwiek innego. Zacząć od siebie nie oznacza jednak, że jest to punkt wyjścia; to tylko człowiek przekształca człowieka.
Trzeba się nam pierwej przygotować do śmierci, niżeli do życia.
Są serca, co żal w sobie noszą.
Są usta, co o nic nie proszą.
Są ludzie, co dumę swą mają,
dramatu losu poznać nie dają.
Są źli, co nie znają dobrego.
Są dobrzy, co nie znają złego.
I uśmiechnięci, choć w oczach cierpienie,
z tęsknotą czekają na własne zbawienie.
Świat kolorowy jest pokręcony.
Nie ważne z której to patrzysz strony.
Wszystko choć piękne. to bardzo złudne.
Poznać cel życia, jakież to trudne.
Kiedy umiera twój przyjaciel, niech twoje oczy nie będą suche, ale niech także nie stają się morzem. Łzy tak, ale płacz nie.
Życie jest dramatem dla myślących i komedią dla czujących. Mąż oszalał? Ależ nie, on tylko zaczął myśleć.
Kiedy człowiek zaczyna rozumieć, jak duże są wszechświaty, które są mną, zdaje się, jakby on zmniejszał, a jednak paradox jest taki, że właśnie wtedy zaczyna on być wielki.