Vivere nolit, qui mori non ...
Vivere nolit, qui mori non vultkto nie chce umierać,ten nie chce też żyć.
Kto każdą chwilę obraca na swój użytek, kto każdy dzień układa jakby swój dzień ostatni, ten ani nie pragnie jutra, ani się go nie lęka.
„Bliscy i oddaleni”
Bo widzisz tu są tacy którzy się kochają
i muszą się spotykać aby się ominąć
bliscy i oddaleni jakby stali w lustrze
piszą do siebie listy gorące i zimne rozchodzą się jak w śmiechu porzucone kwiaty
by nie wiedzieć do końca czemu tak się stało
są inni co się nawet po ciemku odnajdą
lecz przejdą obok siebie bo nie śmią się spotkać
tak czyści i spokojni jakby śnieg się zaczął
byliby doskonali lecz wad im zabrakło
bliscy boją się być blisko żeby nie być dalej
niektórzy umierają – to znaczy już wiedzą
miłości się nie szuka jest albo jej nie ma
nikt z nas nie jest samotny tylko przez przypadek
są i tacy co się na zawsze kochają
i dopiero dlatego nie mogą być razem
jak bażanty co nigdy nie chodzą parami
można nawet zabłądzić lecz po drugiej stronie
nasze drogi pocięte schodzą się z powrotem
Nie ma człowieka, który by mógł powiedzieć swojemu bliźniemu: Jestem ważniejszy od ciebie, jestem górą, ty jesteś dołem, bo człowiek zawsze ma obowiązki wobec innych, jest zawsze sługą, nawet kiedy jest panem.
Świat wcale nie musi istnieć: mógłby być całkowicie inny albo mógłby wcale nie być. Żeby coś istniało, musi być sens istnienia czegokolwiek.
(...) Wszyscy dorośli byli kiedyś dziećmi (tylko niewielu o tym pamięta)
Człowiek jest jedynym stworzeniem, które odmawia bycia tym, czym jest. Inne stworzenia są tym, czym są; tygrys jest tygrysem. Ale człowiek jest tym, czym nie jest.
Marzenie jest naturalnym stanem
i niewątpliwą potrzebą umysłu ludzkiego. I nie tylko u ludzi młodych i sentymentalnych.
Jednakże nie zawsze jest możliwe: to, co istnieje, działa silniej
od tego, co nie istnieje, teraźniejszość jest na ogół silniejsza od wspomnień i marzeń. Życie praktyczne zmusza nieustannie, by skupiać się na nim i reagować
na nie, jeśli nie chcemy utracić swego stanu posiadania.
Mam tyle historii do opowiedzenia. Niektórych z nich nawet już nie pamiętam.
Kto znalazł Boga, znalazł także samego siebie.
Obfitość czyni mnie biedakiem.