Nienawidziłem poranków. Przypominały, że noc ma swój koniec i trzeba ...
Nienawidziłem poranków. Przypominały, że noc ma swój koniec i trzeba znowu radzić sobie z myślami.
Miałem krewnego, który studiował trygonometrię, aż mu wąsy odpadły, a
kiedy już się wszystkiego nauczył, przyszła jakaś Buka i go zjadła. No i leżał potem w brzuchu Buki z całą tą swoją mądrością!
Okazuje się, że piekło to nie płonąca, wrząca otchłań ognia i cierpienia [...]
Piekło jest wtedy, kiedy ludzie,
których kochasz najbardziej na świecie, sięgają po twoją duszę i wyrywają ci ją. I robią to tylko dlatego, że mogą.
Niektóre słowa po prostu już takie są. Symbolizują całe życie.
Można oszukać czas, ale on
w końcu zawsze z nami wygrywa.
Cierpienie pozostawiło po sobie osad smutku i przygnębienia.
To co larwa nazywa końcem świata, reszta świata nazywa motylem.
Ludzie nie są w stanie pojąć co to jest szczęście.
Kiedyś może znajdziesz coś,
dlaczego warto żyć przez całą wieczność.
Bycie porzuconą to jeszcze nie koniec świata - koniec świata nie byłby taki straszny.
To nie miłość rządzi światem - tylko pieniądze.