Śmierć to ostateczne więzienie i tam właśnie zmierzasz.
Śmierć to ostateczne więzienie i tam właśnie zmierzasz.
Na tym polega tragizm miłości, że człowiek nie może kochać niczego bardziej niż tego, za czym tęskni.
Ten facet był jak nałóg - brzydki, niezdrowy i groził zawałem.
Jestem jakaś taka inna. Zawsze byłam inna, ale teraz jestem inna inaczej.
W wieku sześciu lat myśli się, że dorośli wiedzą wszystko.
Wino to poezja zaklęta w butelce.
Nie chce miłości, która pochodzi od
czarów. Jeśli nie mogę go dostać bez nich,
to znaczy, że jestem zbyt słaba, nie warta go.
Niektóre drogi trzeba pokonywać samotnie.
Kiedy jakąś tyranię przyjmie się za normalność, tyrania odnosi druzgocące zwycięstwo.
Zawsze jest tak, że z końcem czegoś rodzi się nowa nadzieja
Odetnę sznurki marionetkom.