- Kici, kici koteczku - powiedział wiedźmin. Kot nieruchomiejąc spojrzał ...
- Kici, kici koteczku - powiedział wiedźmin. Kot nieruchomiejąc spojrzał na niego złowrogo, położył uszy i zasyczał, obnażając kiełki.
Wiem - Geralt kiwnął głową. -
Ja ciebie też nie lubię.
Żartowałem tylko.
    
 Czasem rodzice myślą, że mają je (dzieci) po to, by czegoś je nauczyć. Ale Bóg obdarza dziećmi, by nauczyć czegoś rodziców.