Myślę, więc jestem. No, Kartezjusz, toś się, chłopie, ździebko zagalopował.
Myślę, więc jestem. No, Kartezjusz, toś się, chłopie, ździebko zagalopował.
Pragnąłem wracać do miejsc, które się nie
zmieniają. Żeby wszystko czekało na mnie
jak zastygłe. Chciałem powracać do własnych
uczuć, tak jak powraca się do pierwszej miłości.
Nigdy się to nie udawało, ale zawsze próbowałem.
Bo wiem, że by złączyć dwoje ludzi,
samo przeznaczenie nie wystarczy.
Trzeba czegoś więcej niż przeznaczenie.
Najsilniejsza jest taka miłość, która nie walczy ze swoją słabością.
Nie kłamie tylko ten, co nic nie mówi.
Wtem dotarło do mnie, że film wcale
się nie urwał. Jego akcja toczyła się dalej.
W miłości ludzie nie mogą być jednością, do uczucia trzeba dwojga.
Są rzeczy, o których nie mówi się nawet najbliższym przyjaciołom. Czasem zresztą nie trzeba mówić, bo oni i tak wiedzą. —Stephen King
... jeśli spadasz z wysokiego klifu, to równie dobrze możesz spróbować polecieć niczym ptak, bo co ci szkodzi.
Będę tu siedział dzień i noc. Rozbiję obóz na twoim ganku. I nie odejdę. Mamy cały tydzień, Kotek. Albo załatwimy to jutro i będziesz mieć mnie z głowy, albo będę tu, dopóki się nie zgodzisz. Nie uda ci się opuścić domu.
Ostatecznie reguły są po to, by je łamać.