
Nie można przecież wciąż być uprzejmym i towarzyskim. Po prostu ...
Nie można przecież wciąż
być uprzejmym i towarzyskim.
Po prostu nie można nadążyć.
Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne idą tam, gdzie chcą.
Lat może trzydzieści, może czterdzieści a może pięćdziesiąt, no, staruch i tyle.
Może inni nie widzą słońca, jeune homme. Ale ja jestem wizjonerem.
Co cię obchodzi, co mówią obcy ludzie, jeśli sama czujesz się szczęśliwa? To twoje życie. Tylko ty zapłacisz za swoje błędy i tylko ty zyskasz na swoich trafnych decyzjach. Pamiętaj o tym.
Najmroczniejsze czeluście
piekieł zarezerwowane są dla tych,
którzy zdecydowali się na neutralność
w dobie kryzysu moralnego.
Pomyśl o marzeniach jako o drogowskazach, a nie o celach. Marzenia nie zawsze się spełniają, ale zawsze cię prowadzą. Jeśli ich nie osiągasz, oznacza to tylko, że prowadzą cię gdzieś indziej.
Umiem się bronić przed zazdrością. Wiem, że zazdrość potrafi zrujnować każde szczęście.
Moją klęską nie jest samotność, lecz poczucie samotności.
Cierpienia natury moralnej są
jak rany, które się zasklepiają, ale
nie goją; zawsze bolesne, gotowe
krwawić za lada dotknięciem, pozostają w sercu nie zabliźnione.
Życie jest zagadką nie do odgadnięcia.