Morał z tej historii jest taki, że nie pamiętamy co ...
Morał z tej historii jest taki, że nie pamiętamy co się stało. To, co pamiętamy, staje się tym, co się wydarzyło.
Nie ma to jak umrzeć, by zrozumieć, jak żyć.
Pytasz, dlaczego płaczę? Nie pytaj. Popatrz w moje oczy. A jeśli zobaczysz tam siebie, po prostu odejdź.
Książki są lustrem, a widzimy w nich tylko to, co już w sobie mamy.
Nie możemy przewidzieć, co przyniesie jutro, ale możemy położyć na wadze to, co dzisiaj mamy w ręku. To jest niczym błyszczący kamień kroczny, który, kiedy jest używany, może przemienić zwykłe chwile w jeden ciągły, magiczny moment.
W pewnych sytuacjach liczy się szczerość. Nie ma rozstań z godnością, niemal zawsze ktoś jest skrzywdzony, zraniony i kopnięty w dupę, czego skutki ciągną się za nim czasami do końca życia.
Najmroczniejsze czeluście
piekieł zarezerwowane są dla tych,
którzy zdecydowali się na neutralność
w dobie kryzysu moralnego.
Odwaga to kontynuowanie, po uświadomieniu sobie...
Szkoda, że nie można zamawiać z dostawą do piekła, byłoby wygodniej...
Miłość jest najpiękniejszą rzeczą na świecie.
Niestety, jest także jedną z tych, które najtrudniej
utrzymać, i jedną z tych, które najłatwiej utracić.
Można kochać kogoś bez wzajemności, dopóki jest wart uczucia. Dopóki zasługuje na miłość.