
Morał z tej historii jest taki, że nie pamiętamy co ...
Morał z tej historii jest taki, że nie pamiętamy co się stało. To, co pamiętamy, staje się tym, co się wydarzyło.
Przyjaciel to więcej niż krewny.
Takie właśnie szczęście
jest chyba największe, kiedy nie
potrafi się podać tylko jednego powodu.
Jestem tym kim (czym) jestem .
Jeżeli nie potrafisz mnie zaakceptować, odejdź! Oboje będziemy szczęśliwi.
Ze wszystkich chorób
najgorsze są te, które pozwalają
człowiekowi wierzyć,że ma się dobrze.
Człowiek jest dlatego nieszczęśliwy, że nie wie o tym, że jest szczęśliwy; tylko dlatego.
Byłam zdrowa. I to było moim największym przekleństwem.
To dorośli tworzą obłąkane dzieci.
(...) gdy tymczasem słońce pielęgnowało dalie i pomarańcze.
Z czasem wcale nie
stajemy się mądrzejsi, stajemy się tylko bardziej tchórzliwi.
Czasem jednak musimy
robić rzeczy, których nie chcemy.