
Kiedy kobietę trzyma przy życiu czyjaś miłość, i nagle ta ...
Kiedy kobietę trzyma przy życiu czyjaś miłość, i nagle ta miłość zostaje jej odebrana, żeby nie umrzeć, musi zamienić to uczucie na inne, równie silne: nienawiść.
Przeciwności, z którymi musimy się zmierzyć, często sprawiają, że stajemy się silniejsi. A to, co dziś wydaje się stratą, jutro może okazać się zyskiem.
Zrozumiałem wtedy, że być pisarzem nie znaczy tylko pisać. Znaczy też obserwować, słuchać, szukać. A potem znaleźć schronienie w chwilach ciszy i próbować zrozumieć, co się wydarzyło. A potem opisać to. W końcu dlatego jestem tutaj. Aby zrozumieć.
Taka miłość, tak silna i głupia, zdarza się tylko raz.
Tylko ludzie znają pojęcie pomyłki. Natura niczego takiego nie rozumie.
Właśnie to się robi, gdy się kogoś kocha: walczy się o niego i goni się go, kiedy się wie, że nas potrzebuje. Pomaga mu się toczyć walkę z samym sobą i nigdy nie zostawia, nawet jeśli sam już spisał się na straty.
Nie składam obietnic,
których nie zdołam dotrzymać.
W końcu czytanie jest poniekąd doglądaniem książek.
To było jak grawitacja. Ale nie mogłam być jego grawitacją. Nie mogłam go zatrzymać.
Samotność nie uczy, jak byś samym, lecz jak być jedynym.
Jedyna różnica między zakochiwaniem
się, a kochaniem jest taka, że twoje serce
już wie, co czujesz, ale twój umysł jest
zbyt uparty, by to przyznać.