
Czułam się bardzo samotna przy nich wszystkich.
Czułam się bardzo samotna przy nich wszystkich.
Kto nie wie dokąd zmierza, nigdy nigdzie nie dojdzie.
Nie zmieściła bym się z jego ego w jednym pokoju.
Każdy jest kowalem swojego losu. Nie mogę liczyć na to, że uszczęśliwią mnie inni ludzie.
Nie można przestać kogoś kochać w jeden dzień. To nie takie proste.
Łatwiej jest zburzyć niż zbudować.
Ważne jest, aby się nie poddawać.
Od dziecka wiedziałem, że życie nas okalecza. Każdego z nas. Nie da się tego uniknąć. Ale powoli zaczynam się przekonywać, że możemy zostać uzdrowieni. Że nawzajem się uzdrawiamy.
Wolę zginąć, domagając się sprawiedliwości, niż umrzeć samotnie
w więzieniu, które sama sobie stworzyłam.
Najlepsze rzeczy w życiu rzadko bywają proste.
Taki jasny promyk w morzu nawiedzonych pedagogów.