
Może inni nie widzą słońca, jeune homme. Ale ja jestem ...
Może inni nie widzą słońca, jeune homme. Ale ja jestem wizjonerem.
Szczery gniew jest jedną z
największych twórczych potęg wszechświata.
Gdy szliśmy w stronę samochodu, wziąłem ją za rękę. Jej dotyk sprawił, że poczułem się w zgodzie z całym światem.
Piękno to tylko słaby podmuch wobec wichrów rzeczywistości.
Kto kłamie, ten dociera do prawdy!
Pożyję tu jeszcze trochę
i zobaczę, co się stanie, pomyślała.
Umrzeć zawsze mogę później. Prawdopodobnie.
Bo marzyć znaczy żyć!
Pomyślałem sobie, że mam piękne życie i że trzeba to jakoś uczcić.
Szkoda siebie na nieaktualne cierpienia.
Samotność nie jest naturalnym stanem; wszystko wokół występuje w parach – poduszki w sypialni, palniki w kuchence, a nawet baterie w latarce. Samemu może i dobrze się mieszka, ale zasypia fatalnie.
A przecież oboje wyobrażali to sobie inaczej, wyobrażali sobie, że będą inni niż te wszystkie pary, które widywali na weselach i pogrzebach. Zmęczone sobą. Wkurwione. Mające siebie dość. Nie, on miał być jej, a ona miała być jego. Mieli się wygłupiać, mieli kpić z życia. Przecież czuli się ze sobą tak dobrze. Przecież się lubili.